-nikt tu nie wejdzie, spokojnie. Tu tylko Vanessa ma prawo wejść, nielicząc mnie i ciebie.-glamrock Freddy się uśmiechnął.
Zrobiłem to samo w jego stronę. Minęła ponad godzina, a ja i glamrock Freddy nic nie wymysliliśmy.
Nagle usłyszeliśmy z megafonów, że megaplex został zamknięty. Spojrzeliśmy sobie w oczy z przerażeniem. Wybiegłem z pokoju glamrock Freddy'ego nie oglądając się za siebie i nieświadomy do końca co robię, biegłem w stronę wyjścia.
Słyszałem za sobą Roxane i Monty'ego, ale nie zwracałem na nich uwagi. Ominąłem Glamrock Chice, map bot'a, a nawet mop bot'a.
Zobaczyłem przed sobą drzwi które się zamykają, więc przyspieszyłem, lecz nim tam dotarłem dzwi się zamknęły. Zwolniłem w biegu, aż stanołem w miejscu.
Zdyszany, spocony i ze łzami w oczach patrzyłem się w metalowa bramę która zamknęła się przede mną. Słyszałem Glamrock Freddy'ego, Monty'ego i Chice którzy krzyczą coś do Roxany. Chodź wiedziałem że Roxana biegnie na mnie, z jakiegoś powodu, nie mogłem się ruszyć z miejsca.
-Gregory! Uważaj! Roxana ci coś może zrobić- Glamrock Freddy krzyczał do mnie, i się obróciłem......ale było już za późno. Roxana podrapała mnie w policzek, w nadgarstek i w kolano.
Opadłem na ziemie przed Roxaną, lecz ona nie zwracała uwagi na nic. Chciała jeszcze raz mnie drapnąć, ale w ostatniej chwili złapała Glamrock Chica Roxane za rękę żeby mnie nie drapła.
Roxana rozłoszczona chciała walnąć Glamrock Chice, lecz Monty złapał Roxane i wygiął jej ręce do tyłu, zaś Glamrock Freddy i Sundrop przybiegli do mnie i zaczęli mnie tulić, uspokajać, przyklejać plastry i zakładać pandarze.

CZYTASZ
Przygoda Vanessy i Gregory'ego
FantasyStrażniczka i właścicielka mega pizzaplex przeżywa wielki dramat straty Gabriela którym się opiekowała jak syna, animatroniki jej pomagają jak tylko potrafią i wychodzi to na lepsze. Ale po roku czasu animatroniki zostają z hakowanie a ona sama zost...