[prolog]

41 3 0
                                    


obudzilam sie o godzinie 7 minut 34. wlaczylam telefon i spojrzalma na godzine. przypomnialo mi sie, ze dzisiaj rozpoczecie roku szkolnego

- o kurwa??? zaraz sei spoznie do szkoly - pomyslalam.

apel mial zaczac sie o godzinie 8 (slownie usmej), wcale mn to kurwa nie cieszy. nie mam ochoty codziennie chodzic do tego pierdolnika. podobno do naszej klasy ma dojsc jakis nowy chlop, ale za chuja nie pamietwm jak mial na imie. wstalam, poszlam sie umyc i cos wpierdolic. popatrzylam na zegar.

- ja pierdole, zaraz sie naprawde spoznie - do apelu zostalo 10 minut. ubralam sie i wybieglam z domu. naszczescie szkole mam niedaleko. zapierdalalam szybciej niz sonic. w pewnym momencie w cos pierdolnelam. wyjebalam sie. wstalam, spojrzalam na ziemie. przedemna lezal jakis emo chlop, wygladal jakby mial depresje.

 przedemna lezal jakis emo chlop, wygladal jakby mial depresje

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- kurwa mac patrz jak idziesz - krzyknal wkurwiony.

- zamknij pizde - pomoglam mu wstac - spiesze sie do szkoly, wypierdalaj.

- no ja tez i co..

- jajco, do ktorej klasy chodzisz - spytalam

- do 2 c, a ty????

w takim razie to jest ten nowy. wyglada jak cpun, ktorego tir potracil 4 razy pod rzad, a nastepnie wyjebalo go do rowu, ale mysle ze bedzie w porzadku.

- ja tez - odpowiedzialam - chodz, bo zaraz sie spuznimy na apel.

- jak sie nazywasz?? - spytal mnie

- magda, a ty??

- suzme


po apelu rozmawialismy o chujach swinek morskich, suzme okazal sie zajebisty. mamy duzo wspolnych zainteresowan. dowiedzialam sie ze ma piss kink, ale nie przeszkadza mi to. dalam mu swoja nazwe i tag na discordzie oraz numer telefonu. pozegnalismy sie i wrocilam do domu. dzisiaj musze wczesniej polozyc sie do lozka, jutro szkola, a nie chce znowu zaspac. 


magda x suzme [fanfik]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz