[3] czarli demejlo

10 0 0
                                    

obudzilam sie rano o godzinie szustej piendziesiont osiem.

- kurwa ale zjebany sen mialam - powiedzialam sama do siebie.

wstalam, przebralam sie. wyszlam z domu i pojechalam rowerem do szkoly. myslalam ciagle o tym co stalo sie w nocy, jednak wydawalo mi sie ze byl to tylko sen. dojechalam na miejsce. okazalo sie ze to wszystko nie bylo snem. przed szkola stala jakas dziwka wygladajaca jak charli d'amelio i zarywala do suzme.

- h-h-h-hej s--s-zuz-me u-uwu... qwq.... :3 baka...............!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

- kurwa mac pierdolona w dupe wasza - pomyslalam

przypomnialo mi sie co powiedzial do mnie yandere dev. wiedzialam juz co zrobic. podeszlam do szafki, przebralam buty. nastepnie wyciagnelam dlugopis i kartke. zaczelam pisac list.

podeszlam do szafki tej szmaty i zostawilam go w niej

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

podeszlam do szafki tej szmaty i zostawilam go w niej.

- mysle, ze to zadziala.

nastepnie niczym krulowa przeszlam przez korytarz i weszlam do klasy.
po drodze naplulam jakiemus pedalowi na buty bo powiedzial ze nie jebie jakuba. lekcja sie zaczela.

po lekcji udalam sie na miejsce spotkania. zjawila sie tam rowniez moja rywalka.

- hej szmato

- kim ty kurwa jestes

- twoim starym najebanym zasrana pizdoxddd

wyciagnelam spod mojej seksownej spudniczki noz i dzgnelam ta lafirynde w cycka.

- vo tt odpierdalazz KURWA AA&#%&£€$@#$€'& PRZESTANN!!*(*(

dzgnelam ja jeszcze tak z 5 razy az sie wyjebala. ale ona glupio wygladala nmg xd.

jako iz o tej godzinie w szkole bylo malo osob postanowilam posprzatac slady zbrodni i pozbyc ise dowoduw.
zblizala sie godzina 16. po skonczonej pracy poszlam przebrac buty. nagle objawil mi sie yandere dev po raz drugi.

- gratuluje zabicia pierwszej rywalki, zajebiscie ci idzie - powiedzial.

- dzieki - odpowiedzialam.

po chwili ciszy znowu sie odezwal:

- ale ty chyba nie myslisz ze to koniec, nie??

- slucham.

- no, suzme jest emosem, a wlasnie tacy maja branie. przed toba jeszcze duzo kitajcow do zabicia.

- no chyba se kurwa zarty robisz..

- ale mozesz tez wyznac mu milosc jutro, a wtedy juz zadna kurwa ci nie wejdzie w droge.

- a co jesli mnie zdradzi..

- to wtedy on dostanie wpierdol - wtedy yandere dev zniknal.

- coz - pomyslalam.

wsiadlam na moj wykurwisty rower ze zlota oraz diamentow i pojechalam do domu. po drodze przypadkiem przejechalam jakiegos menela ktory prosil mnie o 10 zlotych na piwo.

wrocilam do domu i umylam sie, nastepnie poszlam do lozka. przez reszte nocy ogladalam jakies gejowe porno bo nie chcialo mi sie spac. pzdr.

magda x suzme [fanfik]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz