O N E

375 25 17
                                    

W mediach macie Kendall czyli Michelle :3

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆

Naprawdę nie wiem czemu moi rodzice stwierdzili, że SAMA pojadę do Warszawy skoro ja okropnie boje sie ludzi, naprawde, nienawidzę tych debili. A właśnie spytacie mnie czemu się nad sobą użalam? Bo moj super kuzyn jeszcze nie przyjechał i co ja mam zrobić? Siedzę i czekam na niego już pół godziny. Więc może powiem coś o sobie? Tak to dobry pomysł, jestem Michelle i bardzo kocham koty, jestem bi i moja rodzinna o tym wie, przyjęła to naprawdę dobrze i bardzo się ciesze, że mam tak super rodzinkę, naprawdę. Mam 17 lat i mam urodziny 24 grudnia, ta zostałam jebanym prezentem w najbardziej zjebane święta ever.

- Ej młoda co tak siedzisz? Wskakuj do auta! - Krzyknął jakiś chłopak... Czekaj, czekaj to Florian!

- Florek? - Spytałam nie będąc w 100% pewna.

- Nie, zakrętka wiesz?

- No przepraszam, nie byłam pewna czy to napewno ty, wybacz. - Uśmiechnęłam się i przytuliłam, to jedyna osoba, którą przytulam.

- Chodź do auta i pojedziemy do mnie.

~☆~

- Hej Florek, jak na Ciebie to bardzo ładnie tu masz! - Powiedziałam uśmiechając się.

- Tsaaa, dzięki. Chodź do pokoju, moi kumple pomagali mi go zrobić.

- Super masz znajomych. - Powiedziałam gdy szliśmy po schodach na górę. - Eeeeeej! Naprawdę tutaj ładnie!

Przytuliłam z całej siły Floriana.

-Spokojnie młoda bo mnie udusisz. - Zaśmiał się. - A jak sie czujesz? W sensie ten wyjazd musiał być dla Ciebie ciężki, musiałaś zostawiać znajomych itd.

- W Irlandii nie mam znajomych, w ogóle nie mam znajomych. Najbardziej czego będzie mi brakować to dokarmiania psów po drodze do domu i szkoły. - Zaśmialam się i spojrzałam na niego.

- A chciałabyś mieć znajomych? - Spytał uśmiechając się podejrzanie.

- W sensie nie wiem, wydaję mi się, że tak, ale ludzie mnie bardzo przerażają. - Usiadłam na łóżko i spojrzałam w podłogę.

- Czy chciałabyś do psychologa? - Przysiadl się obok mnie patrząc na mnie troskliwym wzrokiem.

-Nie, nie trzeba, ale dziekuje, ze pytasz bardzo mi miło. - Uśmiechnęłam się szczerze.

- Okay, to może zrobimy tak kochana, jutro mam spotkanie z moimi kumplami i może pójdziesz ze mną? Jeśli nie będzie ci sie podobać lub będziesz się bardzo bać to wrócimy do domu, okay? Zrobimy tak?

- Tak! Dziękuję ci najmocniej, że tyle dla mnie robisz. - Przytuliłam się do niego. - Wiesz co? Ja chyba idę spać, jestem zmęczona po tej podróży.

- Jasne, jakby co to spotkanie bedzie o 18. Dobranoc, wyśpij się. - Pocałował mnie w czoło i wyszedł z pokoju.

☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆☆
Hejka kochani, na początek taki króciutki, jeśli będę miał czas napiszę jeszcze dziś kolejny rozdział, ale nie obiecuje!!! Mam nadzieję, że nie ma żadnych błędów bo pisze to gdy jestem ledwo przytomny. Dobra koty naura i do zobaczenia jeszcze dzis lub jutro:3

On... || NexeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz