• Monkey D. Luffy
Kiedy na Water 7, Garp w nietypowy spsób przywitał swojego wnuka, wszyscy byli zbyt zszokowani obecnością vice admirała Marynarki, że nie zauważyli, jak wchodzisz za mężczyzną przez dziurę w ścianie, do pomieszczenia. Dopiero, gdy oszołomiony Luffy wykrzyczał Twoje imię, wszyscy się odwrócili w Twoim kierunku.
- Miło, że wciąż mnie pamiętasz Luffy - uśmiechałaś się. - Nic się nie zmieniłeś...
Potem, po rozmowie na temat ojca Luffego, mieliście krótką chwilę na powspominanie starych, dobrych czasów.
• Rorona Zoro
Zostałaś wyznaczona na osobę do sparingu z Zoro. Nie byłaś z tego zbyt zadowolona, ale nie chciałaś się sprzeciwiać ojcu.
- Pokonał szympansy? Świetnie, cieszę się, że jestem stawiana z nimi na równi...
Zoro zdał sobie sprawę, że tak jak pokonanie tych małp było trudne, to w porównaniu z nimi, pokonanie Ciebie było niemożliwe.
• Sanji Vinsmoke
Spędzałaś dużo czasu z Chopper i opowiadałaś mu o różnych ziołach i sposobach leczenia z twojej wyspy. Sanji widząc to, wykorzystywał Choppera jako pretekst, aby do ciebie przychodzić i zaciągał go do kuchni, abyście rozmawiali właśnie tam, podczas gdy Sanji mógłby Cię jednocześnie adorować i podziwiać.
• Trafalgar D. Water Law
Gdy dotarliście na wyspę amazonek, Luffy w szale z powodu śmierci Ace, zniknął wam z pola widzenia. Ty za to powoli wyszłaś na ląd, ze statku i z beznamiętnym wyrazem twarzy usiadłaś na trawie. Po czym nagle, zaskakują załogę Lawa, rozpłakałaś się, nie potrafiąc się uspokoić. Vice kapitan, będąc kompletnie zdezorientowany, widząc płaczącą kobietę, za namową załogi i ich spojrzeń, przytulił ją, aby mogła się wypłakać.
Law przyglądając się z boku, obracając w dłoni Kapelusz Słomianego, wypowiedział słowa, które zapadły dziewczynie głęboko w pamięć oraz nieco uspokoiły.
• Portogas D. Ace
Wyzwał Cię na siłowanie się na ręce, ale byłaś silniejsza i przegrał, przez co musiał zmywać przez tydzień. Kiedy zobaczył Cię jak wchodzisz do kuchni i podciągasz rękawy, burkną tylko naburmuszony:
- Nie potrzebuję litości.
Dziewczyna jedynie westchnęła i bez słowa zaczęła zmywać z nim.
• Sabo
Oprowadziłaś go po jednej z siedzib armii, w której stacjonowałaś. Swobodna rozmowa z blondynem, na wspólne tematy, wywiązała się sama.