III- Ktoś deptał mu po piętach

243 19 30
                                    

Trójca ona ciągle depcze mi po piętach
Nie wiem czego chcą
Ale wiem że są niebezpieczni śledzą mnie
Boje się że zrobią coś mojej rodzinie a zwłaszcza
Mojemu małemu synkowi
Nie raz spotkałem ich na moich podróżach
I ciągle są wrogo nastawieni

Nie radzę sobie moja żona ona...
Nawet nie próbuje mi pomóc a Clay?
Clay to 5 letnie dziecko skąd
Ma wiedzieć że nie daje sobie rady?
Clay synku jeżeli to czytasz to wiedz że
Zawsze byłeś moim oczkiem w głowie i
Jest mi bardzo przykro z tego powodu że nie
Byłem w stanie poświęcić ci więcej
Czasu.

Thomas  Anderson

W środku Clay'a gotowały się dwa uczucia. Mianowicie smutek oraz złość. Był zły na matkę na trójcę. Czemu to robili? Czemu matka nie pomogła ojcowi? Czemu uważa to za nienormalne?- Clay zadawał sobie w kółko te trzy pytania w głowie . Położył kartkę na stół i zaczął czytać drugą

Właśnie będę się
Przygotowywał do wyruszenia w podróż
Boje się jak zareaguje moja żona czy Clay...
Jestem aeorchologiem moim zadaniem
Jest odkrywać świat
Wyruszam piątego lipca 2008 roku
W zakamarki Sahary
Według legend oraz moich działań i obliczeń w samym środku Sahary powinno być miasto a tam dżungla
A w środku dżungli musi znajdować się
Wielka piramida według legendy
Miasto te nazywa się Milano
Muszę się spieszyć inaczej trójca podaży za mną

Podobno miasto może ujrzeć
Tylko ten który odnalazł światło

- Już wiem gdzie wyruszamy. Środek Sahary!- Telefon Clay'a rozbrzmiał co oznaczało że ktoś do niego dzwoni. Clay natychmiast odebrał
- Clay jesteśmy już pod twoją posiadłością. Mógłbyś otworzyć bramę?
- Jasne- Nick rozłączył się a Clay podszedł do guziku który automatycznie otwierał bramę. Po chwili Nick wraz z Emmą byli już z Clay'em.
- To do kąd ta wycieczka się odbędzie?- Powiedział z ekscytacją w głosie Nick
- Środek Sahary- Emma wyszerzył oczy
- Że jak?
- Środek Sahary
- Żartujesz sobie prawda
- Emma... on nie żartuje
- ZAWSZE CHCIAŁAM ODWIEDZIĆ PUSTYNIĘ- Emma zaczęła skakać z radości. Natomiast Nick odczuwał lekki strach
- Kto załatwi transport do Egiptu?
- Ja mogę- krzyknęła Emma
- Okej. Ty Nick... Nie wiem możesz załatwić krótkofalówki. W razie rozdzielenia się będziemy mogli rozmawiać ze sobą. Nawet Clay bał się tej wycieczki ale chciał dokończyć to co zaczął jego ojciec. Niestety tam nie mógł zabrać swojego psa..

Po całym ciężkim dniu Clay położył się na swoje łóżko. Rozmyślał nad jednym zdaniem " miasto może ujrzeć tylko ten który odnalazł światło "
Nie widział za bardzo co to może oznaczać. Wziął łyka wody z swojej szklanki która zawsze stoi na jego szafce nocnej. Clay chciał także znaleźć bratnią duszę. Znaczy z jednej strony chciał mieć kogoś do przytulania, miłość, całowania kogoś kogo mógłby obdarzyć wielkim uczuciem miłość ale z drugiej strony chciał się rozwijać jako odkrywca. Widział że gdy wejdzie z kimś w związek tą drugą osobę bolałoby to że długo jest poza domem nie spędza z nią w ogóle czasu. Boi się tego że będzie robił to co jego ojciec. Boi się że będzie ranił bliskie osoby. Przecież osoby które się kocha nie chce się ranić. Clay chciał mieć kogoś kogo mógłby pokochać ale nie mógł i sam to dobrze widział. Jego serce codziennie w nocy płakało. Prosiło o to aby Clay zaczął szukać osoby z którą mógł się związać ale jego mózg na to nie pozwalał. Chłopak po prostu nie chciał ranić osoby której kocha tak jak robił to jego tata, Ponieważ wie jak to cholernie boli...Jakby wyruszył a ma taki zamiar zostawiłby matkę samą. Chociaż Clay po ostatnich wydarzeniach nie za bardzo kocha dalej matkę a czy ona jego kocha? Nikt tego nie wie. Patrząc na życie Clay'a tak patrząc na ostatnie wydarzenia nie. Trudno to opisać. Relacje blondyna z matką w ostatnim czasie są dość skomplikowane. Ta chce go chronić przed tym co dotknęło jej męża jednak chciała wyrzucić go z posiadłości oraz uderzyła go. Clay się tego po niej nie spodziewał. Nie spodziewał się tego że jest w stanie uciec się do przemocy gdy coś idzie nie po jej myśli i te okropne słowa wypowiedziane przez nią robiły niezły huragan w głowę chłopaka. Huragan smutku...Clay chcąc w końcu przestać o tym myśleć włączył swoją ulubioną piosenkę. Pod tytułem:

Kto powie mi jak

Clay najbardziej lubił w tej piosence refren. Wręcz uwielbiał

Więc kto powie mi jak
Radzić sobie mam
Taki wielki świat nade mną
Mam ileś tam lat
Lecz to niewiele da
Doświadczenia ciągle brak ( Nananana...)

{~~~}
Koniec 3 rozdziału. Jakby co książka będzie
Prawdopodobnie dość krótka. Mam nadzieję
Że wam się spodobał i mam nadzieję
Że ktoś to przeczyta.
747 słowa

W Poszukiwaniu | DreamNotFoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz