Chmury odsłoniły ciemne oblicze nieba, a wiatr chłodny delikatnie muskał ziemię i poruszał gałęziami drzew. Kotka szła kulawo, chwiejnie, błądząc spojrzeniem po otoczeniu, chcąc znaleźć odpowiednią drogę wśród ciemności i zapachowej pustki, która powstała przez silniejsze podmuchy wiatru. Jedyne co jej towarzyszyło to zapach jej własnej krwi oraz smak krwi niedawno pokonanego przeciwnika, która z każdym krokiem coraz bardziej spływała po jej pysku, a kotka oblizywała się czując smak zwycięstwa, smak, który nigdy się dla niej nie zmieniał, a jeśli go nie czuła znaczyło, że coś poszło nie tak. Tak już miała, taka była, była to jej siła...nieprzyjemny ból ran powodował jej oddech płytszym, a każdy kolejny wdech był ciężki, jakby była przygnieciona przez skałę. Zatrzymała się na chwilę wylizując drażniącą ją ranę na boku, wygryzając z niej luźne kawałki sierści. Następnie ruszyła ponownie czując pustkę w głowie. Zdała sobie sprawę, że większym bólem od ran po walce są uczucia...uczucia, które zawsze raniły ją tak samo- głęboko i dotkliwie, nie chcąc się goić. Powtarzała sobie to ciągle obiecując sobie, że nie da się pokonać owemu niebezpiecznemu wrogowi, ponieważ w jej życiu nawet nie ma na niego miejsca.
Po dłuższej, samotnej i bolesnej podróży dotarła do obozu już z daleka widząc jak wartowniczki dostrzegają ją przekazując informację w głąb ich obozu. Moment później zmęczonym oczom Wichury ukazała się Pręga, za którą wybiegło kilka innych kotów.
- Jak poszło?- mruknęła szaropręgowana kotka od razu lekko troskliwie oglądając jej rany.
Wichura wyprostowała się patrząc na swoje kotki.
- Wygrałam.- Oznajmiła krótko i ruszyła w stronę swojego legowiska ignorując wszystkich. Nie musieli wiedzieć nic więcej, a ona chciała odpocząć, dać ranom nieco się zregenerować. Dotarła więc na swoje legowisko i natychmiastowo rozłożyła się na nim. Odetchnęła ciężko i zamknęła oczy nie wylizując już nawet ran. Zasnęła.
CZYTASZ
Wojownicy - Powiew Wichury
FantasyŻaden wiatr nie dorówna wichurze! Malowniczy las skrywa wiele tajemnic życia dzikich kotów lecz ludzie pojawiają się coraz częściej i zajmują przestrzenie, które przez koty nazywane są ,,Siedliskami Dwunożnych". W tych miejscach skrywają się histori...