Ten rozdział jest pisany chyba z miesiąc przez brak weny, teraz to pisze 28.02.2022 i (ten fragment co teraz czytacie) moja besti zrobiła fanarta dla mnie i możecie zobaczyć jak wygląda Komexa czyli ja
Dziękuje TheRozinGaming ❤️❤️❤️, dobrze teraz możecie przeczytać rozdział.
Adrien: c-co..?
Luka: to nie jest zauroczenie naprawde cie kocham!
Adrien: j-ja..
Myśli plagg'a: (tak to sie odmienia?)
Adrien kurna powiedz że też go kochasz
Myśli Adriena:
Co robić, też go kocham ale, ja nie wiem czy coś z tego będzie nie chce go zranić...
Luka: Adrien?
Adrien: t-tak..?
Luka: to jak?
Adrien: j-ja nie wiem...
Luka: dać ci czas?
Adrien: em tak..?
Luka: dobrze
Adrien: mhm
Wika: em Adrien?
Adrien: no?
Wika: mamy prz*jebane
Adrien: niby czemu?
Wika: lecimy dzisiaj do Nowego Jorku a ojciec wie że nas teraz w domu nie ma
Adrien: przecież jutro mieliśmy lecieć
Wika: a teraz lecimy dzisiaj, szybko do domu!
Adrien: pa!
Wika: narazie!
Rose: Luka?
Luka: tak?
Rose: jutro jest wolne bo jest sobota leć z nimi ale innym samolotem oczywiście
Juleka: zrobimy rodzinny wypad
Rose: a wasz tata sie zgodzi? Wiesz trasy koncertowe itp
Juleka: chyba tak
|na lotnisku|
Gabriel: gdzie wy byliście?
Wika: no z przyjaciółmi
Adrien: właśnie
Gabriel: na przyszłość mi mówcie albo Natalie
Wika: dobrze
Adrien: Wika?
Wika: no?
Adrien: chodź na chwile
Wika: okej?
CZYTASZ
Naprawde mnie kochasz...? Lukadrien Zakończone
Fanfiction!!!UWAGA!!! Książka będzie edytowana!!! •książka zawiera: Cringe przekleństwa sceny 16/18+ LGBT czasem mogą być błedy ortograficzne. _________________________________________ opis: Adrien Agreste i Wiktoria Agreste są izolowani przez swojego ojca...