Może jednak chcę chłopaka

1 0 0
                                    


Im bardziej odzyskiwałam prawdziwą wersję siebie, tym więcej prawd o sobie zauważałam.
Odkopałam w sobie pragnienie o posiadaniu chłopaka.
Wcześniej to zakopałam. Stwierdziłam, że najlepsza droga dla mnie będzie okraszona w samotności i niezależności.

Jednak zawsze miałam pragnienie, aby znalazł się ktoś, kto by mnie kochał. Ktoś, kto wyraziłby mi miłość; był romantyczny i zabawny, a przede wszystkim ukazałby mi swe serce zostając moim najlepszym przyjacielem. Ktoś, kto by do mnie pasował i sprostał oczekiwaniom mojego serca.
Niestety, długo to chowałam. Zapomniałam o tym, zepchnęłam to na dno swojej podświadomości. Gdybym faktycznie została, wcześniej, czy później eksplodowałoby to.

Dlatego zanim cokolwiek postanowię, muszę najpierw zobaczyć, jak to jest mieć chłopaka, który na prawdę mnie kocha. Gdy już dojrzeję, postanowię, czy chcę dalej z nim być. Tutaj mierzę się z wieloma lękami, które zastawiają mi drogę. Niepotrzebnie się martwię, jeżeli znajdę kogoś, kto okaże się odpowiedni. Muszę jednak pamiętać, że mimo wszystko pozostaję wolna, a moja droga otwarta.

Przede wszystkim nie wolno mi się zamykać. W ten sposób podświadomie nie chcę się otwierać na przyjaciół, a przecież jesteśmy warci wzajemnej przyjaźni i miłości. Niechaj będę naturalna, zakocham się- dobrze, nie- też dobrze.

Otwartości i roztropności życzę sobie i wam.

Światło we mnie kwitnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz