part two

579 54 4
                                    

- Zaprosił cię na randkę? - Changbin z wrażenia omal nie wypuścił z dłoni swoich płatków śniadaniowych.

- Nie wspominał nic o randce. Po prostu zachowywał się dosyć flirciarsko.

- O mój boże. Nie wierzę w tego człowieka. - Czarnowłosy westchnął głęboko, krecąc głową na boki.

Jisung zaśmiał się lekko, odkładając do zlewu pustą miskę.

- Takie rzeczy się dzieją, gdy masz uroczego współlokatora, Changbin. - Zaśmiał się w stronę starszego, udając że rzuca do tyłu swoimi wyimaginowanymi długimi włosami.

Seo prychnął pod nosem, kładąc do ust łyżkę płatków z mlekiem.

- Możesz się nieco pospieszyć? Zaraz spóźnimy się na zajęcia. - Westchnął zirytowany Han.

Changbin zawsze zbierał się w tempie żółwia, ale tym razem udało się im dotrzeć na wykłady na czas

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Changbin zawsze zbierał się w tempie żółwia, ale tym razem udało się im dotrzeć na wykłady na czas.

Jisung nieco odpłynął podczas monologu profesora, ale z transu wybudziły go wibracje telefonu w kieszeni. Odblokował urządzenie pod ławką, pragnąc zostać niezauważonym przez nauczyciela.

minho: cześć, słodziaku. widzimy się jutro o 11?

jisung: mi pasuje. do zobaczenia ;)

- Co się tak cieszysz? - Zapytał kolega z ławki Jisunga - Kim Seungmin.

- C-co? Wcale, że nie. - Blondyn zmieszał się, będąc przyłapanym na szczerzeniu się w telefon, więc szybko schował komórkę do kieszonki.

- A właśnie, że tak. No dawaj, możesz mi powiedzieć. - Zaśmiał się Kim, widząc poważną minę swojego kolegi. Blondyn zawahał się przed sekundę, lecz postanowił uchylić Seungminowi rąbka tajemnicy.

- Jutro idę na spotkanie z pewną osobą.
- Oznajmił, a Kim zakrył usta dłonią.

- Idziesz na randkę? - Zapytał nieco głośniej niż powinien.

- Cicho bądź. Nawet nie wiem, czy to randka. - Oznajmił. - I nie powiem ci kto to taki.

- Niech ci będzie. - Westchnął brunet. - Chcesz iść spotkać się z Hyunjinem i Felixem po wykładach? Będą w studiu tanecznym.

- Jasne, czemu nie. - Odpowiedział Han, wracając wzrokiem do profesora.

Po zajęciach przyjaciele dotarli do studia tanecznego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po zajęciach przyjaciele dotarli do studia tanecznego. Właściwie to zasługę miała w tym profesor Lee, która pozwoliła chłopakom wyjść z ostatniego wykładu nieco wcześniej.

- Chcesz się nieco rozejrzeć? - Zapytał Kim, a Jisung pokiwał głową.

Za ogromną szybą trenowali tancerze, którzy perfekcyjnie wykonywali ruchy przed wielkim lustrem. Wzrok Hana po jakimś czasie powędrował na osobę, która monitorowała grupą i ogromnie się zdziwił. Skóra instruktora lśniła od potu, a włosy ułożone były w nieładzie.

Po dłuższej chwili rozpoznał mężczyznę.

To był on.

Nagle na korytarzu rozległ się dzwonek oznajmiający koniec zajęć. Zgromadzeni skończyli tańczyć i w pośpiechu zaczęli pakować swoje rzeczy, aby następnie opuścić salę i udać się na lunch.

- Chodź. - Odezwał się Seungmin. - Hyunjin i Felix pewnie zostali w sali. - Kim złapał blondyna za nadgarstek i zaczął ciągnąć go do środka.

- Już jesteście. - Odezwał się radośnie Felix. Lee siedział pod ściana wraz z Hyunjinem, który gasił pragnienie po wyczerpującym treningu.

- Szybko się tutaj dostaliście. - Powiedział nieco zdziwiony Hwang, próbując złapać oddech po intensywnym wysiłku fizycznym.

- Pani Lee pozwoliła nam wyjść z zajęć nieco wcześniej.

- Jisung? - Han usłyszał za sobą znajomy głos, więc odwrócił się, a jego oczom ukazał się niedawno poznany brunet.

- C-cześć, Minho. - Odezwał się blondyn, czując ciepło na policzkach.

- Nie spodziewałem się ciebie tutaj, słodziaku. - Lee oparł się o ścianę tuż obok Jisunga, a na jego twarzy gościł ten typowy flirciarski uśmieszek.

- Ja również się ciebie nie spodziewałem.

Han starał się nie patrzeć na Minho, który wyglądał naprawdę seksownie z włosami zaczesanymi do tyłu.

- Raz w tygodniu prowadzę tutaj zajęcia. - Wytłumaczył Lee, a jego wzrok padł na dwójkę chłopaków, którzy siedzieli pod ścianą. - Do zobaczenia w następnym tygodniu, chłopcy.

Po chwili spojrzał ponownie na Jisunga i uśmiechnął się cwaniacko.

- Do jutra, skarbie.

- D-do jutra. - Zająknął się młodszy, obserwując bruneta, który wziął do ręki swoje rzeczy, a po chwili opuścił salę taneczną.

- Co jest kurwa? - Odezwał się Felix, nie mając pojęcia, co właśnie się wydarzyło. Cała trójka patrzyła na blondyna z niedowierzaniem.

- Jutro się spotykamy. - Powiedział niepewnie Jisung, spoglądając na czubki swoich butów.

- To z nim pisałeś na wykładzie! - Oznajmił podekscytowany Seungmin.

- Jak to się stało? - Zapytał zdziwiony Hyunjin.

- Minho przyjaźni się z Changbinem i niedawno odwiedził nas w naszym mieszkaniu. Trochę gadaliśmy i nagle zaprosił mnie na sernik.

- Czyli idziecie na randkę? - Felix nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał.

- No cóż - Han przerwał na chwilę - chyba tak. - Wyjaśnił nieśmiało. - Idziemy coś zjeść? Jestem strasznie głodny. - Blondyn postanowił zmienić temat, aby uniknąć kolejnych pytań.

FLIRT. MINSUNG [✓]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz