Na zegarze wybiła 10:56. Jisung siedział na kanapie i nerwowo poruszał nogą.
- Uspokój się, Jisung. Dasz sobie radę. - Powiedział do niego Changbin, po czym usiadł obok niego. - Nawet jeśli coś pójdzie nie tak, zjesz sernik za darmo.
Starszy próbował uspokoić przyjaciela i chyba mu się udało, ponieważ z ust Hana wydobył się lekki śmiech.
- Masz rację. Zrobię wszystko dla darmowego jedzenia, a już w szczególności sernika.
Nagle w mieszkaniu rozległ się dźwięk stukania o drzwi, na co Jisung zerwał się na równe nogi.
- O mój boże, już przyszedł. Jak wyglądam? - Zapytał zdenerwowany, czym spowodował u Changbina śmiech.
- Wyglądasz świetnie, a teraz idź.
Jisung posłał przyjacielowi uśmiech, po czym pobiegł w stronę drzwi. Gdy je otworzył jego oczom ukazał się Minho ubrany w zwykły biały t-shirt, czarną skórzaną kurtkę i czarne obcisłe jeansy, które idealnie podkreślały jego umięśnione uda.
- Cześć, skarbie. - Przywitał się z uśmiechem Lee. - Wyglądasz uroczo. - Policzki Jisunga oblał jaskrawy rumieniec.
- D-dziękuję. Ty też.
Starszy uśmiechnął się do Hana, po czym chwycił jego dłoń i zaczął prowadził w stronę wyjścia z budynku. Jisung zamknął za sobą drzwi od mieszkania i ruszył za brunetem. Niedługo później znaleźli się w czarnym aucie ciemnowłosego. Blondyn był podekscytowany faktem, że przed chwilą trzymał dłoń Minho.
- Gotowy? - Zapytał brunet, wkładając kluczyk do stacyjki. Młodszy kiwnął głową.
- Gdzie jedziemy?
- Do mojej ulubionej kawiarni. - Oznajmił dumnie Minho. - Mam nadzieję, że ci się spodoba.
Kilka minut później byli już na miejscu. Kawiarnia była urządzona w stylu retro, a Jisung był zdziwiony faktem, że nigdy wcześniej nie słyszał o tym miejscu.
- Wow, ładnie tu. - Odezwał się, gdy weszli do środka.
- Miło mi, że ci się podoba. - Uśmiechnął się Minho. - Co chciałbyś zamówić?
Blondyn zeskanował wzrokiem menu znajdujące się nad kasą. Po chwili namysłu wybrał truskawkowy sernik - jego ulubiony. Minho wybrał to samo, co młodszy i dodatkowo poprosił o dwa milkshake. Po niedługiej chwili otrzymali swoje zamówienie i usiedli przy stoliku, gdzie rozpoczęli rozmowę. Minho ciągle upewniał się, że Jisung czuł się komfortowo, za co Han był mu niezmiernie wdzięczny.
- Masz współlokatora czy mieszkasz sam? - Zapytał nagle blondyn, popijając swojego milkshake.
- Nie mam współlokatora, ale też nie mieszkam sam. - Odpowiedział, uśmiechając się cwaniacko, gdy zobaczył zdziwione spojrzenie Jisunga.
- Mam trzy koty. Soonie, Doongie i Dorie.
Jisung z podekscytowania niemal zachłysnął się napojem.
- Uwielbiam koty! Chciałbym mieć jednego, ale Changbin się nie zgadza.
Na widok wydętych ust młodszego, Minho uśmiechnął się szeroko. Mina Jisunga była dla niego niezmiernie urocza i roztapiała mu serce.
- Możesz do mnie przyjść i je zobaczyć, gdy skończymy jeść. Oczywiście, jeśli chcesz.
Młodszy pokiwał głową widocznie podekscytowany, a jego smutek został zastąpiony przez szeroki uśmiech.
CZYTASZ
FLIRT. MINSUNG [✓]
Fanfiction❝hey cutie❞ gdzie współlokator jisunga zaprasza do ich mieszkania swojego flirciarskiego kolegę. Opowiadanie jest tłumaczeniem. Oryginał należy do @honeychxn. cover: @jisoolia ©idzwcholere, 2022