J: Możemy sobie stanąć każdy pod swoim drzewem na jakimś pieńku, zawiązać sobie na szyji supeł i Tommy rozda każdemu po tabletce, ja każdemu po flaszce, Dream po żyletce i potniemy sobie jakoś mocno ręce, potem połkniemy tabletke, popijemy całą flachą wódki i kopniemy pieniek. Co wy na to?
D: No dobra.Po chwili brunet podszedł do mnie i przytulił, a ja rozpłakałem się w sumie sam nie wiedząc z czego. Po chwili przytulił jeszcze Schlatta i Karla, a potem wszyscy zaczęli przytulać się z każdym. Mimo wszystko postanowiliśmy zrealizować plan Schlatta.
Wszyscy rozdali sobie nawzajem przedmioty. Pod koniec Dream napisał list pożegnalny i podał każdemu do pożegnania. Potem dał karteczkę pod walizkę, żeby nie odleciała. Oprócz tego napisaliśmy jeszcze kilka słów od siebie w notatkach, które zostawiliśmy włączone, żdby były od razu widoczne po odblokowaniu telefonu.
Wszyscy pocięli sobie ręce, Dream każdemu zawiązał supeł, bo tylko on umiał, a Schlatt w międzyczasie rozdawał alko. Każdy miał już po tabletce.
K: Dream, możesz się pospieszyć? Słabo mi się już robi...
D: Już.. kończę... Dobra! Możecie wchodzić.Każdy wszedł na swój pieniek, połknął tabletkę i wypił całą butelkę. Zaczęło mnie piec w gardle.
D: Kocham was..
I usłyszałem jak coś spada.
T: Ja was też.
Kopnąłem pieniek.
K: Ja was też...
Kolejna rzecz spadła.
J: Widzimy się za niedługo...
I kolejna.
CZYTASZ
Sᴇʟғ Dᴇsᴛʀᴜᴄᴛɪᴏɴ ||| Dream, Tommy, Karl and Schlatt angst ··· PL /|\ Zakończone
FanficCztery osoby, które bardzo dobrze się znało i przyjaźniło. Wystarczyłaby tylko jedna rozmowa. Jedna szczera rozmowa, a może udałoby się ich naprawić. Jednak, gdy coś pozostaje zepsute przed długi czas, nie naprawia się, a jeszcze bardziej niszczy. G...