Rozdział 3

38 6 0

przez Ayaxx_snow

autorstwa @Ayaxx_snow

Nocna Sadzawka właśnie miała kłaść się spać, kiedy przywódca zwołał spotkanie. Koty powoli się zbierały.
Nocna Sadzawka zauważyła Cytrusową Łapę siedzącego obok trzcin. Machnęła ogonem aby usiadł obok niej ale odwrócił głowę.
-Widział ktoś Popielate Niebo? Od rana jej niema. Cytrusowa Łapo?- Przywódca wydawał się zaniepokojony.
-Mała iść tylko po zioła. Martwię się.
-Powinniśmy zwołać patrol na poszukiwania. Pójdą Kamienna Pręga, Gawronie Pióro, Nocna Sadzawka i Cytrusowa Łapa.

Kiedy wyszli z obozu. Kiedy przepłyneli przez potok, Nocna Sadzawka zauważyła naprawdę dużego karpia, ale wiedziała że to noe czas na polowanie. Poszli wzdłuż bagien, dochodzili już do potoku, kiedy Cytrusowa Łapa nagle zaczął biec, poszli za nim.
Kiedy zobaczyła co leży w wodzie zamarła. Leżało tam ciało Popielatego Nieba.
-Cytrusowa Łapo...- Zaczeła Nocna Sadzawka.
-Nie! Dlaczego?! To... To nie powinno się stać!
-Cytrusowa Łapo, wiem że to napewno dla ciebie trudne,ale proszę uspokój się...Musimy wziąść jej ciało do obozu...- Gawronie Pióro zawsze opiekował się swoimi dziećmi. Niemożna powiedzieć że brakowało im miłości.
Kamienna Pręga wyciągnął ją z potoku i zaczął ją nieść razem z Gawronim Piórem. Cytrusowa Łapa biegał w około, w ogule nie odrywał od mentorki oczu.

Gdy wrócili zebrał się w okół chyba z cały klan.
-Popielate Niebo! Nie! Proszę! -Była to Iglasty Liść.
Nocna Sadzawka wyobraziła co by było gdyby to jej siostra, Puchaty Ogon zgineła.
-To musi być okropne uczucie... -Pomyślała
Kiedy Lśniąca Gwiazda pryszedł, Kamienna Pręga opowiedział mu co się stało.
-Znaleśliśmy ją na granicy z Klanem Wrzosowisk -zaczął
-Ma rozprutą szyję -mówił dalej
-Wygląda to na pazury- dokończył Cytrusowa Łapa.
-To napewno ktoś z klanu Wrzosowisk! -Krzykneła Iglasty Liść
-Za dwa wschody słońca jest zgromadzenie, mogę ich spytać czy coś widzieli. -Skomentował Lśniąca Gwiazda.
-Kto będzie uczył Cytrusową Łapę? Przecież uczy się tylko księżyc! -Powiedziała Nocna Sadzawka.
-To bardzo poważny problem... -Zamrtwił się przywódca.
-Może powinien uczyć go medyk z innego klanu? -Dodał Kamienna Pręga