Rozdział 1 - Płomyk

20 2 0
                                    

Siedziałam na parapecie i obserwowałam obfity, lejący się deszcz. Zawsze takie zjawiska przyciągały mnie do siebie jak uzależnienie, mogę nawet stwierdzić moje obserwacje jako hobby w moim życiu.

- Olivio! - krzyknęła moja "mama" - Zejdź do salonu, natychmiast!

- Już idę! - odpowiedziałam

Pani Barebone jest to kobieta, która adoptowała mnie z sierocińca. No i nie tylko mnie. Mam brata Credens'a i siostrę, Chastity. Obydwoje mają nazwisko po niej lecz ja wolałam zostać przy moim obecnym. Moja "mama" jest liderką Dobroczynnego Stowarzyszenia Nowego Salem, czyli grupy eksrtemistów, których celem było ujawnienie i wyeliminowanie magii w Stanach Zjednoczonych. Podsumowując ma obsesję do nienawidzenia magi.
Adoptowała mnie kiedy miałam pięć lat, chociaż wolałam zostać przez większość mojego życia w tamtym miejscu. Pani Barebone znęca się nad nami a najbardziej nad Credenc'em.

- Chciałaś mnie widzieć mamo? - zapytałam stojąc przed moją mamą próbując zachować spokój na twarzy.

- Oczywiście, proszę - odpowiedziała podając mi mały stosek ulotek - Rozdasz je przechodniom, pamiętaj - spojrzała na mnie surowym ale jednoczenie siląc się na miły wyraz twarzy - Mają być rozdanie a nie wyrzucone do kosza

- Nie ma problemu mamo, postaram się rozdać je wszystkie

Kątem oka spojrzałam na Credens'a, który wyglądał na poddenerwowanego i zmartwionego. Ciekawe czy to znowu przez poczynania matki.

Stałam na chodniku z wyciągniętą dłonią w której znajdowała się ulotka. Jak zwykle nikt ich nie brał chyba, że nieliczni, którzy po czasie wyrzucali ją do kosza. Deszcz powoli ustawał choć i tak nie oczekiwałam na nadejście słońca. W nieoczekiwanym momencie powiew witru wyrwał mi stosek ulotek, które zaczęłam w mgnieniu oka łapać.

Wkońcu udało mi się je złapać, chcąc je podnieść na mojej dłoni wzniecił się fioletowy płomień. Przerażona cofnęłam rękę i zostawiając stosek i tak już przemokniętych ulotek zaczęłam biec nie myśląc wogóle gdzie.



Przez panikę niezauważyłam, że obserwuje mnie pewien mężczyzna.........







(Informacje o Mary Lou Barebone zaczerpnęłam że strony "Harry Potter Wiki")

"Why me? ......" || Power and great confidence ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz