Wraz z nowopoznanym brunetem wyszliśmy ze szkoły,i skierowaliśmy się w stronę centrum.Jako ze nasza szkoła znajdowała się blisko to dość szybko doszliśmy do uroczej kawiarni,ulokowanej na wąskiej uliczce odchodzącej od rynku. Wraz z Nickiem usiedliśmy przy okrągłym stoliku zaraz obok okna.
-Bardzo ładne miejsce-odezwałam się rozglądając po lokalu.Wszędzie były kwiaty i lampki przez co choć kawiarnia była mała to panował w niej niesamowity klimat.
-Tak,przychodzę tu czasami się uczyć,bo w domu nie zawsze mogę się skupić.-odpowiedział z uśmiechem chłopak.
Po chwili podeszła pani kelnerka aby zebrać od nas zamówienia.Brunet zamówił kubek herbaty z imbirem i goździkami,a ja czarna kawę.
Okazało się ze naprawdę dobrze się dogadujemy,siedziałyśmy razem już przez jakaś godzinę i wcale nie brakowało nam tematów do rozmowy. Chłopak tak samo jak ja lubił anime,miał podobny gust muzyczny i również interesował się streamingiem gier. Naprawdę dobrze się nam rozmawiało.Być może uda mi się z kimś w tej szkole dogadać.
-No dobrze,zbieramy się już ?
Robi się późno.-Stwierdził
-Racja - wstałam od stolika.
Wraz z Nickiem wyszliśmy z kawiarni,na zewnątrz było już ciemno ale mimo wszytko w miarę ciepło.
Idąc rozmawiałyśmy o tym jak chłopakowi podoba się w szkole i ustaliliśmy jak ściągamy jutro na teście z biologi.W miarę polubiłam chłopaka,tak samo jak z reszta on mnie. Przynajmniej będę miała z kim siedzieć -pomyślałam.
Kiesy wyszliśmy na główna płytę rynku postanowiliśmy delikatnie przyspieszyć kroku aby nie spóźnić się na autobus.Nagle mniej więcej w połowie drogi zaczęło mi się robić słabo.Zaraz potem poczułam ogromny ból głowy i obraz chłopka zaczął mi się rozmywać A, a przed oczami pojawiły się tak zwane „mroczki".Nie widziałam co się dzieje i zatrzymałam się na chwile. Chciałam coś z siebie wydusić lecz nie zdarzylam,bo sekundę później poczułam jak upadam. Zanim straciłam przytomność słyszałam tylko wołania chłopaka „halo Misa ? Misa ?!!"
Potem zapadła już ciemność.404 słowa