[four]

23 8 19
                                    

- Cześć Kali! - przywitał się Pedro ze swoją 11 - letnią córką.

- Hej tato! - odpowiedziała mu Kali

- No i jak było? - zapytał się ojciec córki - Zrobiłaś jakąś nową drogę? Opowiadaj!

Pedro odbierał swoją córkę z zajęć wspinaczkowych. W końcu wspinaczka to hobby jego dziecka.

- Tak! Udało mi się zrobić tamtą 6a! - dziewczynka wskazała na dosyć długą i trudno wyglądającą trasę.

- Ooo. Gratuluje! - Pedro pochwalił Kali nie za bardzo wiedząc o co jej chodzi - chciałem Ci coś jeszcze powiedzieć. Dzisiaj przyjeżdża ciocia Giną ze swoją córką, Itą. Wiem że dawno się z nikim nie przyjaźniłaś, w
końcu Twoja klasa ma Cię za... - tu Pedro nic nie powiedział, ale myślał o tym: mają Cię dziwną, niezrozumiałą, nielogiczną i za fajtłapie. Kali taka była, ale cóż poradzić? - w każdym razie, napewno dogadasz się z Itą! Będzie fajnie, no co ty.

Pedro trochę skrytykował Swoją córkę, ale naprawdę mocno kochał tego ,,kida''. Tak nazywał ją jej brat, choć on był nie wiele lepszy w tej kwestii.

Kali nigdy nie spotkała się z Itą, choć nie mieszka zbyt daleko od jej domu.

Nie zapomnijmy, że Pedro przyjechał po Kali z zamiarem zabrania jej do domu. W samochodzie ojciec i córka nie odzywali się do Siebie.

W domu panował istny chaos - przekonała się o tym Kali po wejściu do niego. Matka dziewczyny była perefekcjonistką dlatego chciała żeby wszystko na przyjazd jej siostry było idealnie. Dawno się z nią nie widziała i chciała zrobić na niej dobre wrażenie.

Po około godzinie rozległ się dzwonek do drzwi. Kali otworzyła - przed nią stała fioletowo włosa kobieta o ciemniejszym kolorze skóry oraz ruda, na oko szesnastoletnia dziewczyna o morskich oczach i włosach spiętych w kok.

Dziewczyna spięła się trochę - każda dziewczyna z jej klasy ubiera się w topy i jest niby taka na czasie i nastoletnia. One mają po 11 lat, co będzie z Itą, która była jeszcze starsza? Kali miała nadzieje że ruda nie będzie jakoś specjalnie ,,tiktokowa i instagramowa".

- Dz-dzień dobry, jestem Kali.. siostra pani córki yhh znaczy córka pani siostry.... - zająkała się Kali. Była przekonana że zrobiła złe wrażenie na Icie i jej matce, Ginie.

Ita tylko mruknęła, pewnie na znak hej, a Gina podeszła do Swojej siostry i zaczęła pogawędkę.

- T-to... Gdzieś pójdziemy może? - zaproponowała Kali.

- Chętnie. - odpowiedziała Ita

- Mamo, idziemy z Itą na spacer! - oznajmiła brunetka matce po czym z kuzynką opuściłyśmy dom.

- Przepraszam że tak się jąkam... Wyszłam na jakąś strachliwą... Sorka... - zaczęła rozmowę Kali - wiesz, trochę nie umiem gadać z rówieśnikami, w końcu każdy ma mnie za kogoś... nie pasującego. Ale w sumie nie ważne!

- No jasne młoda, jest okej. Masz jakieś zainteresowania? - Ita chyba się wkręciła w ich rozmowę

- Tak! Lubię się wspinać, komentować różne rzeczy, być sobą i wspominać przeszłość! - rozpromieniła się Kali

- Czyli nie jesteś panną nie umiem zawalczyć o swoje? Uf, to dobrze... - oddetchnela z ulga Ita - Ja lubię... uspokajać towarzystwo, grać w bejsbola, no i jak muszę to komuś bez wahania przyleję. - uśmiechnęła się Ita. Lubiła rozmawiać takim stylem.

Kali bardzo się ucieszyła, że mogła normalnie porozmawiać z kuzynką. Cieszyła się że ją akceptowała, że chciała z nią porozmawiać, że nie speszyło ją jej jąkanie się czy choćby dziwne zainteresowania.

- Aż nie wierze! Czy ja właśnie... się z Tobą zaprzyjaźniłam? - nie dowierzałam Kali

- Jak widzisz, tak! I nie mów mi że nie!

Kali przytuliła się do Ity. Brunetka nie wiedziała że ruda boi się dotyku. Jednak Ita zamiast odskoczyć jak to zwykle robiła, oddała uścisk. W ramionach tego ,,małego kida" czuła się bezpiecznie i miło.

Po kolejnej godzinie spędzonej na rozmowach dziewczyn, poznały się ona na tyle, że wydawało się za znają się od zawsze.

- Wiesz co - zaczęła nagle Ita - Mam taką grupkę znajomych, nazywamy się Team Szampana, może chciałbyś do nas dołączyć?

- Ja? Naprawdę? Tak, to będzie weri git! - zachwyciła się Kali - Ale Ci ludzie... Oni wezmą mnie za stukniętą.. Ałć! - W ty momencie Kali dostała od Ity w piszczel

- Jak będziesz takie bzdury wygadywać to dostaniesz jeszcze raz! Poza tym, tak każdy jest trochę ,,stuknięty". Napewno się dogadacie! Jest tam taka jedna, co jest w podobnym wieku do Ciebie... - rzekła Ita

- Tak? Mam nadzieje że wszytsko się ułoży...

- Napewno! Młoda, możesz wiele. - odparła Ruda

Kali liczyła gwiazdy - tego dnia naliczyła jedną - Itę Littlefoot.

[💫] 𝕎𝕖'𝕝𝕝 𝕓𝕖 𝕔𝕠𝕦𝕟𝕥𝕚𝕟𝕘 𝕤𝕥𝕒𝕣𝕤 | 𝕂𝕒𝕝𝕚'𝕤 𝕓𝕒𝕔𝕜𝕤𝕥𝕠𝕣𝕪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz