[six]

18 8 11
                                    

Dziś był poniedziałek. Minął jeden dzień odkąd Kali poznała Team Szampana, czyli wiele cudownych osób.

Tego dnia w szkole Kali była kompletnie w innym świecie. Na lekcjach siedziała z głową w chmurach. Myślała tylko o jednym - o spotkaniu z Mosi, Kitty, Nico, Itą i Froggy po lekcjach. Tylko oni mieli czas, co zasmuciło Kali, ponieważ chciała żeby byli z nimi jeszcze inni członkowie Teamu.

Właśnie zabrzmiał dzwonek oznaczający koniec lekcji dla klasy Kali. Brunetka wybiegła z sali, lecz na jej farta ktoś podstawił jej nogę i śmiał się z jej komicznego upadku. Dziewczyna podniosła swoją wierna czapkę i założyła ją odwracając się do winowajcy jej obecnego położenia z mordem w oczach. Podniosła się i popędziła dalej.

Kali obecnie jechała na hulajnodze w ustalone miejsce spotkania dla osób z którymi miała się dzisiaj spotkać. W końcu dojechała na miejsce:

- Heja wszystkim! - rzekła czapkowata wesoło

- No cześć - odpowiedziała Mosi

- To gdzie idziemy? - zapytała Froggy. Kali słysząc uroczy i delikatny głos rudej (tak, Froggy jest ruda jakbym nie mówiła) zarumieniła się.

- Ustaliliśmy z Nico, że może poszlibyśmy w stronę lasu zapomnianych. - rzekła Ita

- Umm... Kali? Wszytsko w porządku? Jesteś taka czerwona i... - zaczęła Kitty ale nie dane jej było dokończyć

- Tak! Wszystko git! - odpowiedziała zmieszana brunetka - Eee i... mam pytanie... Dlaczego ten las jest nazywamy przez was lasem zapomnianych?

- Cóż, tam spędzaliśmy najwiecej czasu z Fl*ffy, ale ona to już przeszłość.. - oznajmił Nico.

Grupka szybkim krokiem poszła do wspomnianego wcześniej lasu. Gdy już tam się znaleźli, Kitty coś zaproponowała:

- A może nazbieramy jagód?

- Zbieranie jagód? Dobra przy okazji się przespacerujemy - odpowiedziała obojętnie Ita

Kali pomyślała że to na coś idealna okazja.

- To my idziemy, pa! Spotykamy się tu za chwile! - powiedziała czapkowata ciągnąc zszokowana Froggy za rękaw.

- Przepraszam że to tak nagle... - zaczęła Kali gdy już oddaliły się od reszty - Chciałam Ci coś powiedzieć.... Ale nie wiem co ty na to...

- Wal śmiało! Przecież się nie obrażę! - zachęciła Froggy

- No ten... Bo... Jesteś osobą która jest dla mnie... całym światem i... chce z Tobą spędzić resztę życia. - powiedziała zarumieniona Kali oo czym odwróciła się od rudej - To głupie... Przepraszam... Jakiś kid się w Tobie zakochał.... A tak mało o Tobie

- Kali! O Boże, ty idiotko! Nic się nie dzieje! A nie, wiele się dzieje! Wyobraź Sobie, że mam tak samo.... Że jesteś dla mnie kimś wspaniałym... Więc.... Odwzajemniam Twoje uczucia! - oznajmiła Froggy

- N - naprawdę? J- ja... Dziękuję! - powiedziała Kali po czym pocałowała Froggy w policzek. - Wiem że znamy się dosyć krótko ale musiałam to zrobić! - dodała przepraszająco Kali

- Dobrze że nikt tego nie widział... Ale byłaby heca! - stwierdziła Froggy

Jednak nie wiedziała, że Kitty, Mosi, Ita i Nico schowali się w krzakach i je obserwują.

- Jakie to urocze... - szepnęła Mosi

- Wiedziałam! - dodała Ita

Kali i Froggy postanowiły jednak poszukać tych jagód. Spacerowały zadowolone trzymając się za ręce. Przy okazji dowiedziały się trochę więcej o drugiej.

- Ooo... Froggy i Kali... tu jestescie! - powiedział Nico, niby przez przypadek spotykając dziewczyny - Mosi, Ita, Kitty, tu są!

- Szukaliśmy was po całym lesie. - zapewniała Mosi

- Wracamy już? - zapytała Kitty

- Wydaje mi się że to dobry pomysł. Wszyscy dzisiaj dużo przeżyliśmy - powiedziała Ita rzucając znaczące spojrzenie Froggy i Kali.

[💫] 𝕎𝕖'𝕝𝕝 𝕓𝕖 𝕔𝕠𝕦𝕟𝕥𝕚𝕟𝕘 𝕤𝕥𝕒𝕣𝕤 | 𝕂𝕒𝕝𝕚'𝕤 𝕓𝕒𝕔𝕜𝕤𝕥𝕠𝕣𝕪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz