☆゚.*・。゚。:゚☆゚.*・。゚
Felix z definicji był introwertykiem. Męczyło go przebywanie z innymi ludźmi i najlepiej czuł się w swoim towarzystwie. Może dlatego nie miał przyjaciół. I wcale nie był jak te wszystkie potrzebujące czyjeś uwagi nastolatki, które uważały, że nikt ich nie lubi, kiedy co tydzień wychodziły na imprezę do różnych znajomych. On naprawdę nikogo nie miał.
Każdy piątkowy wieczór spędzał samotnie. Tak już po prostu było, że czuł się cały czas sam nie ważne z kim przebywał.
To było męczące, kiedy cały czas czuł się tak źle, jakby ludzie wokół traktowali go jak dziwoląga i wcale go nie rozumieli. A może nie chcieli go zrozumieć. Przecież nikt nigdy nie starał się, by nawiązać jakiś bliższy kontakt z chłopakiem, nawet jeśli on chciał, jeszcze jako dziecko to inni rówieśnicy już wtedy nie chcieli mieć z nim nic wspólnego. Co mogło być z nim nie tak?
Może gdyby wtedy poznał jakiegoś przyjaciela teraz byłby zupełnie inny. Nie spędzał tej nocy samotnie w pokoju, tylko naprawdę poczuł się dobrze z kimś obok. Chciałby mieć tego kogoś obok.
Najlepiej chłopaka z jego snów. Zaczął mu się śnić kilka miesięcy temu i przynajmniej raz w tygodniu pojawiał się w jego snach. Najdziwniejsze jednak było to, że Felix nigdy wcześniej nie widział tego chłopaka, nie znał nikogo o podobnych rysach twarzy czy barwie głosu.
Dlatego z początku nieznajomy zaczął go przerażać, ale czuł się przy nim tak dobrze, że stwierdził iż jego podświadomość próbuje go ratować roztapiając jego serce każdym snem z udziałem tajemniczego chłopaka.
Nie znał nawet jego imienia ale to było chyba dobre, skoro ten chłopak nawet nie istniał. Do szczęścia Felixowi wystarczał to, że od czasu do czasu umilił mu noce.
☆゚.*・。゚。:゚☆゚.*・。゚
12 lutego
Dzisiaj wyjątkowo bardzo mi źle Każdego dnia czuję się tak bardzo bezużytecznie. Każdy tak ma? Wydaje mi się, że coś ze mną nie tak. Na pewno jestem jakiś dziwny, skoro tylko ja czuję, że będąc smutnym jestem nieszczęśliwy. Jak mam przestać się tak czuć? Za każdym razem gdy zasypiam mam nadzieję, że budząc się będzie lepiej albo w ogóle się nie obudzę. A zamiast tego jest tak. Kiedy to się skończy?17 lutego
Mam dość. Naprawdę mam dość, ale co mogę zrobić żeby z tym skończyć? Nie mam siły czegoś zmienić. Zresztą tutaj to niemożliwe. Na pewno tutaj nic nie byłbym w stanie zmienić. Ani w sobie ani w tym świecie. Okropny ten świat, a ja jestem tylko nastolatkiem jakich tutaj wiele. Nic sam nie zrobię, a nie mam nikogo kto pomógłby mi chociażby zmienić siebie. Nie mam nikogo. Czasem mam nawet wrażenie, że nie mam siebie.
Kim jestem?☆゚.*・。゚。:゚☆゚.*・。゚
W końcu weekend się skończył. Nienawidził weekendów. Zazwyczaj siedział w domu, wychodząc tylko na niedzielną mszę do pobliskiego kościoła z rodzicami.
Powroty do szkoły po dwóch dniach spędzonych w domu zawsze bywały dla niego jak wyjście ze strefy komfortu. W domu czuł się najlepiej na świecie, nawet jeśli czasem docinki jego domowników doprowadzały go do łez. Na pewno czuł się tam bezpieczniej niż w tym okropnym budynku wśród swoich rówieśników.
— Ten weekend był okropny. Miałem w końcu jechać na koncert, na który bilety miałem kupione 8 miesięcy wcześniej i co? Gorączka i ohydny syrop! Naprawdę byłem w stanie iść w piżamie i kapciach byle ich tylko zobaczyć na żywo, ale czułem się tak okropnie, że nie potrafiłem nawet podnieść głowy, żeby wypić ten ohydny syrop. — Han Jisung był jedną z najbardziej energicznych osób w szkole jakie Felix znał. Mimo iż siedział z kolegami z klasy na drugim końcu korytarza można było idealnie usłyszeć historię jego nieudanego weekendu z drugiego końca, gdzie siedział blondyn.
CZYTASZ
cruel world •chanlix•
De TodoŚwiat, w którym żył Felix był okropny. Nienawidził ludzi, którzy go stworzyli, dlatego wymyślił swój własny. Zawsze gdy zamykał oczy, mógł być w tym lepszy miejscu, które kochał ponad wszystko i mógł być tam z kimkolwiek tylko chciał. Jednak wszyst...