Była jakaś 22:03 a on nadal nie odpisywał .... Naczy nie to, że się martwię ale no przydało by się wiedzieć gdzie i kiedy
W : ej nie śpisz ?
Do mojego pokoju wszedł WęgryP : Nie śpię, coś się stało?
W : nie, a Niemcy odpisał coś ?
P : niestety nie... A jesteś naszykowany na jutro do pracy?
W : o dzięki, zapomniałem!
P : ja muszę tylko uprasować ubrania i wszystko mam naszykowane
W : to ja idę coś wybrać !
Razem z bratem naszykowaliśmy ubrania do pracy i przygotowaliśmy sobie rzeczy na jutro rano by było mniej chaotycznie
P : wiesz o czym pomyslałm?
W : o czym?
P : przecież Niemcy będzie raczej w pracy, może tam się go dopytam?
W : nie pomyslałem o tym :0
P : już jest późno nie ma szans, że odpisze
W : wiesz co chyba idę spać
P : też się będę zbierać,
Idziemy razem myć zęby jak za starych dobrych czasów ? >:DW : pytanie? Oczywiście >:D
7 min potem
W : dobranoc siostrzyczko
P : dobranoc braciszku :3
Po przytuleniu brata weszłam do pokoju i zamknęłam drzwi. Postanowiłam zapalić lampkę, usiadłam na łóżku i przy okazji podłączyłam telefon do ładowarki
Myśli Polski :
Jestem ciekawa czy Niemcowi naprawdę zależy na tych relacjach.... Wsumie to mój najważniejszy partner handlowy.... Dla Niemca nie jestem najważniejszym ale jednym z ważniejszych. Może go wkoncu sumienie wzięło?Wzięłam moje słuchawki bezprzewodowe i włączyłam sobie piosenki Sannah - uspokajają mnie jakoś, nastawiłam by po godzinie muzyka się wyłączyła bo pewnie zasnę, zasnęłam po półgodzinie
Następny dzień
Godzina 06:10P : Ahhh *ziew* która godzina?
P : O KURWAAAAAmój CHOLERNIE głośny budzik zadzwonił - czekaj....wstałam chwilę przed budzikiem? DZIWNE
P : trzeba się zbierać - mruknełam pod nosem
P : *w pizdu urocze kichnięcie*
P : wow, nie wiedziałam, że tak umiem x)Ubrałam się, uczesałam, umalowałam - w skrócie wyglądałam zajebiście niczym prawdziwa bizneswoman. Gdy robiłam śniadanie mój brat zeszedł na dół ... O dziwo już ubrany a zwykle o tej porze jeszcze był w piżamie.
P : jak ci się spało ?
W : wiesz, że mega dobrze
P : wow to nie zdarza się ciężko
W : wiem, co szefowa kuchni dziś przygotowała?
P : zrobiłam tosty i jajecznicę - nie miałam wogule weny
W : musisz mnie nauczyć jak robisz tak zajebiste tosty ;-;
P : to mój sekret którego ci nie zdradzę >:DD
W : łe
P : dobra jest 7³⁵ za niedługo musimy się zbierac bo jak się spóźnimy to unia znowu się na nas wkurwi
W : przecież czego KOLWIEK nie zrobimy to jest na nas zły
P : no tak
P : wogule możesz dziś ty prowadzić?W : dobra niech będzie
Dojechaliśmy pod wielki budynek naszej firmy
P : jakoś nie lubię tego miejsca....
W : zgodzę się .... Wydaje się takie trochę zbyt tłoczene i przerażające
W : mamy coś zaplanowane?P : konferencja z Unią za 10 minut- akurat się rozbierzemy i dojedziemy. Sala 431
W : to idziemy
W naszej szatni spotkałam Francję i Belgię pogadaliśmy chwilkę i pojechaliśmy razem na górę.
(Notatka od autorki : budynek biura UE jest wielki, ma ponad 12 pięter c: )
Konferencja zaczęła się punktualnie o 08:15
UE : *jakieś pierdoły, wymarzanie się itd.*
UE : tematem naszej .......Coś wybiło szybę... NA 3 PIĘTRZE!, TO I TAK WYSOKO
UE : Co się stało ?!
Belgia : Szefie ktoś wybił szybę ....
UE : jak to możliwe? Znajdujemy się na trzecim piętrze
Holandia : wydaje mi się, że ktoś musiał wspiąć się na konstrukcję budynku i dopiero wybić okno.... Chyba, że ktoś poprostu rzucił czymś
UE : mhm... Niemcy wiesz co to mogło być?
N : musiałbym się temu przyjrzeć
UE : oczywiście! Możesz wybrać kogoś do pomocy!
N : Finlandia,Polska? Moglibyście mi pomóc ?
P : o-oczywiscie Niemcy
UE : wszystko w porządku polsko? Wydajesz się zaniepokojona
P : nie to nic szefie poprostu zastanawia się jak ktoś to mógł zrobić...
UE : właśnie dlatego macie się temu przyjrzeć !
Myśli Polski :
Głupi typ... Nienawidzę go
UE : w takim razie możecie się temu przyjrzeć... Reszta ! Przeniesiemy się do sali 301!
UE : Niemcy ufam tobie, zajmijcie się tą sprawą proszęN : oczywiście szefie !
N : Finlandia pójdź po odpowiednie rzeczy z sali 446Finlandia : już idę !
No to zostałam sama z Niemcem.... Może to czas by się go zapytać?
P : Niemcy?
N : was ist los?
P : nie odpisałeś mi wczoraj... Kiedy i gdzie byś chciał się spotkać ?
N : oh Polen przepraszam! Nie odpisałem ci, czy pasuje ci może 14⁰⁰ w parku na ulicy ########?
P : to całkiem blisko mojego domu.... Pasuje mi!
Idealnie w tym momencie do pokoju wszedł Finlandia
F : nie zaczeliście jeszcze?
N : przecież mogliśmy się co najwyżej popatrzeć bo nie mieliśmy nic (─.─||)
F : Oh przepraszam.... Zapomniałem
735 słów ^^
No to taki dość długi rozdział ale mam nadzieję, że takie wam się podobają c:
~ Autorka ♡
CZYTASZ
♥ najpiękniejsze uczucie ♥ 𝑔𝑒𝓇𝓅𝑜𝓁 𝓈𝓉𝑜𝓇𝓎 ✧˚ · .
Romance︶꒦꒷♡꒷꒦︶ Czasami nawet największa nienawiść do pewnej osoby może się zamienić w cos .... nieoczekiwanego ( Rysunek z okładki nie mój )