Następnego dnia obudziłam się z wielkimi dusznościami to pewnie z powodu mojej choroby. Podniosła się powoli z łóżka i zeszłam powoli na dół.
Poszłam do kuchnia aby zrobić śniadanie i nagle zemdlałam dobrze że w domu był mój brat który zadzwonił po kartkę. Byłam długo nie przytomna bo obudziłam się dopiero w szpitalu na sali.
Nikt przy mnie nie siedział byłam smutna że nikt się mną nie przejmował. Nagle do sali wszedł lekarz i powiedział że muszę być ostrożna i nie mogę się przemęczać i żebym zdecydowała się jednak na lekcje zdalne bo nie powinnam ruszać się z łóżka. Lecz mi było to wszystko obojętne wiedziałam że i tak moje życie się skończy prędzej niż mnie ta choroba wykończy.2tygodnie później
Zostałam wypisana ze szpitala lecz musiałam odpoczywać nie mogłam wychodzić z domu i musiałam pić dużo wody oraz robić to 30 minut inchalację.
Czułam coraz bardziej że moje życie jest bez sensu zaczęłam się ciąć. Nikt o tym nie widział i nie liczyłam na niczyją pomoc w mojej rodzinie liczył się tylko Lucas ja zawsze byłam na boku tym nie chcianym kaszojadem. Zaczęłam się ciąć po rękach potem po nogach aż do momentu gdy nie straciłam przytomności leżałam na podłodze z całymi czerwonymi od krwi rękawami do mojego pokoju weszła moja kochana babcia która postanowiła mi jako jedyna pomóc jakoś mnie ocknęła. Gdy dowiedzieli się o tym rodzice natychmiast odesłali mnie do psychiatryka w którym spędziłam kilka miesięcy. Poznałam nowych znajomych niektórzy mieli taki problem jak ja więc doskonale się rozumieliśmy. To tam poznałam Cassie do której moje uczucia były coraz silniejsze aż pewnego dnia się pocałowałyśmy niestety Cassie wyszła wcześniej o domenie ale zostawiła mi swój numer telefonu więc wiedziałam jak ją znaleźć gdy już wyjdę z te pierdla gdzie powinna trafić moja cała psychiczną rodzinka bo są jacyś nie normalnie nienawidzę ich to przez nich wszystkich tu wylądowałam gdyby choć trochę poświęcili mi kiedyś uwagi nie byłoby mnie tu
CZYTASZ
Pamiętnik depresantki
Novela JuvenilOpowieść jest o 17 letniej Say która cierpi na depresję.