Kanarek

3 0 0
                                    

Nie mogę mieć psa ani kota ponieważ mój brat ma uczulenie na sierść więc mam kanarka na ptaki raczej nie ma alergię bo już dawno by się pewnie udusił ale dobra nie ważne... Uwielbiam mojego kanarka jest żółtym słodkim ptaszkiem o imieniu Lulu . Lulu jest moim najlepszym przyjacielem zresztą nie mam innych przyjaciół jest tylko on.
Moje życie jest pełne smutku i bólu...
Choruję na mukowiscydozę ale mogę chodzi do szkoły i być we własnym domu. Co miesiąc muszę jeździć na badania do szpitala gdzie spędzam przeważnie 2/3 tygodnie ale dobra trochę odleciała od tematu ale skoro już go zaczęłam to i go skończę. Co to jest mukowiscydoza? Jest to prawdopodobnie jedna z najczęściej występujących chorób genetycznych na świecie. naukowego punktu widzenia powodują go recesywne allele 7. chromosomu kodującego białko, kontrolujące transport jonów do błony cytoplazmatycznej w komórkach organizmu.
Taki stan przekłada się na powstawanie w układzie oddechowym dużej ilości śluzu, który utrudnia oddychanie i sprzyja powstawaniu infekcji dróg oddechowych. U 2/3 chorych mukowiscydozie towarzyszy również wysoka niewydolność wątroby.
Ja jak na razie na szczęście nie mam tyle tego śluzu więc się nie duszę.
Skoro już wiecie na co jestem chora wróćmy do tematu.
Pov Say
Jak co dzień rano wstałam i zażyłam leki dzięki którym niestety jeszcze żyje ale dobra. Tego dnia mieliśmy wsiąść ze sobą nasze zwierzątka domowe więc kogo ja wezmę? Mojego kochanego Lulu.
W miarę szczęśliwa zaczęłam szykować się do szkoły. Po zrobieniu już wszystkich ważnych rzeczy wzięłam kanarka się poszłam na autobus.

W szokle na lekcji
Weszłam do klasy z klatką zakryta białą szmata aby lulu się nie startował tak dużym tlumem. Wszyscy po kolei mieliśmy wyjść na Śródkę poakzac swojego zwierzaka i opowiedzieć o nim coś. Gdy nadeszła kolej na mnie wyszłam na środek a cała klas wybuchła śmiechem. Nie przejmując się tym postawiłam klatkę na biurku i zdjęłam szmatkę ale Lulu nie było przerażona zaczęłam rozglądać się po sali Lulu nie mógł zginąć to mój jedyny przyjaciel.

Przerwa obiadowa
Smutna z powodu Lulu usiadłam smutna na ławce i otworzyłam śniadaniówkę spojrzałam do środka i zobaczyłam Lulu uduszonego ze sznurkiem na szyi. Smutna i przerażona zamknęłam śniadaniówkę i wybiegałam z jadalni. Wybiegłam całkowicie że szkoły. Biegłam zapłakana i nigdy więcej nie chciałam tam wracać ta szkoła była okropna myślałam że będzie wy
Szyszko dobrze ale nie było.

Biegnąc nagle poczułam się słabo nie mogłam nałapać powietrza (czy to przez moją chorobę? Możliwe) usiadłam na chwilę na ławce i oddychnęłam napisałam się trochę wody i wsiadłam do autobus który akurat jechał w stronę mojego domu..

Wieczorem
Po załatwieniu wszystkich potrzeb położyłam się w łóżku zmęczona całym tym dnie z opuchniętymi oczami od płaczu przytuliłam się do maskotki pandy i zasnęłam. Czemu ten dzień musiał być tak okropny!

Pamiętnik depresantki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz