Fred pov:
Po naszej rozmowie na dół zeszli rodzice i George, który również przywitał się wesoło z Valentiną, George był w związku z Katie Bell która polubiła Val i dobrze się dogadywały. Mój brat był podekstytowany gdy myślał o dzisiejszym przyjeździe swojej ukochanej, zrobiłem mu herbatę a gdy ją wypił była już godzina 10.23 więc poszliśmy na górę obudzić innych domowników, Ginny jak i Hermiona były uszczęśliwione gdy zobaczyły Valentine a zaraz po tym poszły na krótki spacer koło nory, za to ja z Georgem usiedliśmy w salonie rozmawiając o głupotach.
Valentina pov:
Gdy zobaczyłam Georga od razu rzuciłam mu się na szyję, tęskniłam za nimi wszystkimi i czekałam na momnt gdy tu przyjadę bo te wakacje nie były takie ciekawe, ewidętnie lepsze są z rudymi bliźniakami. Po krótkiej rozmowie z Georgem poszliśmy obudzić całą resztę która spała na górze następnie z Gin i Mioną poszłyśmy na spacer. - Więc jak tam ci minęły dwa miesiące bez nas? chociaż tęskniłaś?- Spytała Ginny- Nie były ciekawe bo bez was i tęskniłam baaaardzo mocno- powiedziałam przedłużając przed ostatnie słowo - a wy jak? Miona była tu cały czas?-dodałam zaciekawiona na co miona, która zaczytała się w książce kiwnęła głową twierdząco- to dobrze, a może pójdziemy nad jeziorko niedaleko was, ładnie tu będzie o tej godzinie- spytałam a dziewczyny z chęcią i radością wymalowaną na twarzy ruszyły na przód. Siedziałyśmy tak dość długo aż ktoś nie przytulił nas wszystkie, na co się gwałtownie obróciłyśmy- Katie!- krzycząc i w tym samym czasie przytulając ją na co dziewczyna runęła na ziemie a nasza pozostała trójka wybuchłą śmiechem.
Odsunełyśmy się od niej i pomogłyśmy wstać następnie robiąc to samo. Usiadłyśmy na brzegu jeziora i gadałyśmy tym razem krócej a po pół godzinie wróciłśmy do nory gdzie George przywitał swoją dziewczynę radosnymi pocałunkami. Podeszłam do Freda i powiedziałam- pasują do siebie nieprawdasz?- na co rudzielec uśmiechnął się przypatrując parze- to racja- odpowiedział po chwilowej ciszy. Następną połowe dnia spędziliśmy na rozmawianiu o losowych tematach a około godziny 16.40 poszliśmy na łąkę aby spędzić trochę czasu razem, zostały nam tylko 2 tygodnie wakacji więc trzeba to dobrze wykorzystać. Zrobiliśmy mały piknik, George nie umiał oderwać wzroku od swojej dziewczyny jak i ona od niego. Widać że są razem szczęśliwi i życzę im wszsystkiego co dobre tak samo jak Mionie i Ronowi chociaż oni jeszcze nie są razem to widać że oboje coś do siebie czują i czuję że coś z tego będzie. Za to Fredowi podobno podoba się Angelina, ciekawe czy coś z tego będzie bo ja w to wątpię pczywiście nie życzę mu źle ale moim skromnym zdaniem oni do siebie nie pasują, z resztą nie tylko ja tak myślę gdyż poza mną jest również Miona, Gin, Harry, George, Katie, Bill i Ron. Co do Harrego i Ginny to jest tak jak w przypadku Rona i Hermiony, nie są razem ale oboje coś do siebie czują mając nadzieję że coś z tego będzie i oby tak się stało bo była by to bardzo udana i słodka para.
Po udanym pikniku wybraliśmy się do nory gdzie tak jak przed polódniem rozmawialiśmy do końca dnia następnie każdy rozszedł się do swojego pokoju i poszedł spać, ja tego nie zrobiłam i kręcąc się z boku na bok zeszłam na dół gdzie przy stole siedział nikt inny jak Fred. Usiadłąm obok chłopaka- czemu nie śpisz?- spytałam a on przyglądając mi się odpowiedział ze spokojem- mógłbym spytać o to samo- uśmiechnęłąm się i szybko dałam mu do zrozumienia że nie mogę zasnąć. Chłopak bez słowa wstał od stołu i ruszył do kuchni a gdy wrócił po chwili miał w ręku dwie gorące czekolady z bitą śmietaną czyli jego speciał- Wypij, wiesz że ci pomoże- uśmiechnął się po raz kolejny co odwzajemniłam i wzięłam jeden kubek mówiąc ciche- dziękuję- rudzielec usiadł obok i pijąc rozmawialiśmy chilę czasu aż w końcu Fred postanowił że zostaniemu a jak zasniemy to trudno.Położył się na kanapie a ja zrobiłam to samo na co chłopak mnie mocno przytulił. Leżeliśmy i rozmaiwaliśmy tak aż w końcu zasnęliśmy oboje wtuleni do siebie
-
-
-
-
Mamy kolejny rozdział, ma nadzieję że się spodobał.Spróbuję wstawiać je częściej, miłego wieczoru ;D
CZYTASZ
Od przyjaciół po miłość ---Fred Weasley
FanficValentina Rosier i Fred Weasley to przyjaciele na 6 roku nauki w hogwarcie. Valentina ma za sobą trudną przeszłość, z którą nie może się uporać i pogodzić. Czy jej przyjaciel Fred pomoże jej z tym?