*pov Julki*
Tego dnia ogarniałam za dużo jak na dzisiejszy mózg mój. Uczelnia na której potężnie się wkurzyłam przez wykładowcę który nagle zażyczył sobie pracy w grupach ale oczywiście mógł bo czemu nie,potem jakieś papierki w urzędzie i babeczka która już totalnie miała dość za równo jak i ja i telefon który w swoich powiadomieniach nie oszczędzał więc już po którymś razie wreszcie go wzięłam do rąk i zobaczyłam kto się tak dobija jak kto inny jak moja super przyjaciółka,wyczujcie sarkazm znaczy cooxsabina: ct
Ziomel: co jest młoda?
xsabina: niic
Ziomel: taaa nigdy nie piszesz ‚ct i cr' chyba tylko jak jesteś zła i coś się dzieje więc mów
xsabina: ehh patrz *wysyła*
Westchnęłam tylko czekając co wyślę Sabina chociaż teraz miałam nadzieje ,że chodzi o jakieś bzdety naprawdę nie miałam czasu więc,gdy zobaczyłam ze wysłała zaczęłam czytać już miałam odpisywać wkurzona tym ss Sabiny jakim chujem tępym jest niedorobionym ,gdy usłyszałam głos tej babeczki że mam jesscze ne chwile podejść wyłączyłam szybko telefon bo jej głos trochę przerażał ale wstając włączyłam na dosłownie pięć sekund aby napisać ‚ale chuj spierdolony' i odłożyłam telefon idąc do niej.
Po jakieś pół godziny wyszłam na dobre stamtąd i zaczęłam kierować się na tramwaj do domu zadowolona ze wreszcie będę mogła odpocząć wziąłam znow telefon do ręki i zdziwiłam się bo miałam z dwadzieścia cztery wiadomości od Sabiny co w sumie było normalne i jedną od Janka szybko weszłam na konwersacja z nim a bardziej podgląd kochana opcja jabuszek. I przeklnęłam cicho przynamniej tak myślałam bo jakaś babcia i tak się obróciła do mnie z krążącym spojrzeniem.Ziomel:
Ale chuj spierdolonyJanekoficjalnie: ???????
Szybko wyszłam stamtąd i weszłam na czat z przyjaciółką która się bulwersowała ze tylko odczytałam i nie odpisałam a gdy jej wysłałam ss z Janem zaczęła się śmiać no mi jakoś do śmiechu nie było.
Ziomel: i co ja mam mu odpisać?
xsabina: no wiesz ze jesteś sierota i nie umiesz klikać w dobre konwersacje hhaahahah
*przesyla wiadomość głosową*Zajebiście v2-pomyślałam w duszy
Nic innego tam nie było nic śmiech tej zołzy.
