Akaashi skończył trzecią klase i uśmiechnięty rzucił się na Bokuto, który przyszedł specjalnie zobaczyć jak jego ukochany dostaje świadectwo. Białowłosy wycałował go i ruszyli do domu Czarnowłosego, weszli do domu chłopaka i od razu przed drzwiami stał Ojciec chłopaka, przytulił syna
- dziadu zostaw go dopiero wszedł do domu- blond włosy mężczyzna spojrzał na męża,
Shigeru nadal przytulał syna- Bo zaraz będziesz spał na kanapie- Kenichi poważny odezwał się i mężczyzna puścił syna- Jestem taki dumny- Zadowolony patrzył na wyniki syna- widać od razu, że syn Nauczyciela- poklepał syna po głowie
- i tak skończy jak matka wydając gejowskie romanse- Shigeru przewrócił oczami i ruszył do kuchni- Bokuto kun chodź pomożesz mi w kuchni- Białowłosy od razu Ruszył za nim i od razu dostał fartuch, ubrał go i zaczął pomagać mężczyznie robić obiad.
Keiji w tym czasie przebrał się i przyszedł do kuchni, przytulił plecy Bokuto- Bokuto san jesteś naprawdę słodki- Pocałował go w policzek, Bokuto uśmiechnięty gotował dalej.
Wszyscy usiedli razem do stołu, jedli razem aż w pewnym momencie blondyn kopnął męża pod stołem, mężczyzna od razu domyślił się o co mu chodzi... wziął wdech i Spojrzał na Bokuto
- Jesteś poważny co do mojego syna prawda?- zapytał wpatrując się w chłopaka
- oczywiście proszę pana... jestem bardzo poważny- powiedział i złapał Keijia za rękę- kocham go najbardziej na świecie, jest moim słońcem i Księżycem, deszczem, śniegiem i powietrzem- uśmiechnął się, a Czarnowłosy zrobił się cały czerwony na twarzy, mężczyzna westchnął głośno, Podał synowi klucze
- Jest odpowiedni dla ciebie, mogę mu zaufać...
- klucze?- Keiji zdziwiony spojrzał na ojca
- kupiłem ci mieszkanie, będzie wam wygodniej na studiach, macie się obaj uczyć, na wnuki jeszcze czas przyjdzie.- powiedział, a Keiji od razu wstał od stołu i podszedł do niego, przytulił go mocno.
- dziękuję!- mocno go przytulił i spojrzał na mame
- na mnie nie patrz, to dziadyga to wymyślił, jak dla mnie możesz mieszkać tu całe życie.- powiedział poważny- i on dobrze mówi, nie róbcie za szybko wnuków.
- pamiętaj, że ciebie już przebił- Shigeru spojrzał na męża
- ty dziadu pamiętaj, że to nie moja wina, że w wieku 16 lat urodziłem, to twój siur jest winny- warknął zły i spojrzał na syna.- Macie dbać o mieszkanie bo będę was odwiedzać
- dobrze mamo- powiedział Spokojnie i jeszcze tego samego dnia zaczął się pakować, Bokuto pomagał mu uśmiechnięty- Właśnie dzwoniłeś już do rodziców?- zapytał przytulając ukochanego
- jeszcze nie, ale oni to jeszcze sami mnie spakują bym się wyprowadził- zaśmiał się i pocałował go w szyję kilka razy.
Wieczorem pojechali do domu Bokuto, spakowali go i ruszyli do ich nowego mieszkania, Weszli do mieszkania uśmiechnięci i Spokojnie zaczęli się rozpakowywać, późno w nocy Akaashi położył się na łóżku w samych majtkach i wystawił ręce do Bokuto
- kocham cię - powiedział i pocałował go w usta, Bokuto oddał pocałunek i przejechał ręką po jego biodrach- oj masz jeszcze siłę na igraszki? po takim ciężkim dniu?- wsunął rękę w jego włosy- ale delikatnie... jestem trochę zmęczony- wsunął rękę w majtki starszego- oh jesteś już taki nakręcony...
- Przez ciebie, mówisz w taki fajny sposób...- Odwrócił wzrok, Akaashi przybliżył się do jego ucha i zaczął go coraz bardziej nakręcać...
Co sprawiło, że Bokuto wcale delikatny nie był, poza testowaniem nowego łóżka, sprawdzili Stół, Parapety. Nawet blaty w kuchni... Keiji zmęczony zasnął leżąc na klacie białowłosego, zaś rano zaspany ledwo usiadł .
Dostał do łóżka naleśniki i kawusie, starszy na dodatek ubrał mu swoją koszulę- okej pierwsza noc w mieszkaniu była bardzo udana, ale podaj mi tabletki kochanie- no tak Akaashi bierze tabletki by nie skończyć jak Kenma i Osamu, nie śpieszy mu się by mieć teraz dzieci...
i dobrze, jego ojciec zabił by Bokuto...