— Przepraszam! — krzyknął cicho jakiś chłopak. — Mógłbym wiedzieć gdzie jest fantastyka? — spytał.
— Jasne. — uśmiechnęłam się — Wiesz może gdzie są horrory?
— Tak. — powiedział.
— Jak masz horrory, to na przeciwko jest fantastyka — rzekłam.
— Nie rozumiem. — powiedział
Moja irytacja w tym momencie była wielka.
— Nie rozumiem czego nie rozumiesz. — Rzekłam w myślach. — Najwidoczniej nie jestem tłumaczem więc jak ci wytłumaczyłam, to odejdź, a jeśli nie rozumiesz to istnieje też ktoś taki jak bibliotekarka.Ukryłam to, że byłam zirytowana i uśmiecham się jeszcze szerzej. Ręką pokazałam, aby poszedł za mną.
— Tak w ogóle. — powiedział. — Jak masz na imię?
— Ciekawe po co ci te informacje
— Sol. — powiedziałam
Moje imię idealnie mnie opisywało. Sol znaczyło słońce. Camilo mówił na mnie Słońce, Sol lub Sun. Mówił też, że jestem słońcem na niebie.
— Sol? — spytał dociekliwie. — Nigdy nie słyszałem takiego imienia. — zaśmiał się ironicznie.
— Twoja wiedza na temat imion jest bardzo mała. — pomyślałam
Było widać, że chłopak nie był z tond.
Zaprowadziłam go pod dział z fantastyką. Cieszyłam się, że to spotkanie nareszcie się skończyło.
— Dziękuję. — powiedział — Tak w ogóle jestem Charlie.
— Co mnie obchodzi twoje imię?! Raczej już nigdy się nie spotkamy, więc po co mi ta informacja? — pomyślałam
— Dobrze. Pa. — nie było słychać tego jak bardzo się cieszyłam mówiąc ,,pa''
Wróciłam na dział z książkami historycznymi. Nie wiedziałam, że tej rozmowie ktoś się przygląda...
_____________________________
218 słówSerwus!
Jak wam się podoba pierwszy rozdział?
Co myślicie o Charlie'im?
CZYTASZ
Zazdrośniak|Camilo Madrigal
FanfictionSol to przyjaciółka Camilo. Ale czy aby na pewno tylko przyjaciółka? - Kto to był? Ten chłopak z którym rozmawiałaś w bibliotece? - spytał Camilo wisząc na drzewie. - Pytał tylko o to gdzie jest fantastyka. - rzekłam - Po za tym. Skąd o tym wiesz...