01. Biblioteka

458 26 41
                                    

— Przepraszam! — krzyknął cicho jakiś chłopak. — Mógłbym wiedzieć gdzie jest fantastyka? — spytał.

— Jasne. — uśmiechnęłam się — Wiesz może gdzie są horrory?

— Tak. — powiedział.

— Jak masz horrory, to na przeciwko jest fantastyka — rzekłam.

— Nie rozumiem. — powiedział

Moja irytacja w tym momencie była wielka.
Nie rozumiem czego nie rozumiesz. — Rzekłam w myślach. — Najwidoczniej nie jestem tłumaczem więc jak ci wytłumaczyłam, to odejdź, a jeśli nie rozumiesz to istnieje też ktoś taki jak bibliotekarka.

Ukryłam to, że byłam zirytowana i uśmiecham się jeszcze szerzej. Ręką pokazałam, aby poszedł za mną.

— Tak w ogóle. — powiedział. — Jak masz na imię?

— Ciekawe po co ci te informacje

— Sol. — powiedziałam

Moje imię idealnie mnie opisywało. Sol znaczyło słońce. Camilo mówił na mnie Słońce, Sol lub Sun. Mówił też, że jestem słońcem na niebie.

— Sol? — spytał dociekliwie. — Nigdy nie słyszałem takiego imienia. — zaśmiał się ironicznie.

— Twoja wiedza na temat imion jest bardzo mała. — pomyślałam

Było widać, że chłopak nie był z tond.

Zaprowadziłam go pod dział z fantastyką. Cieszyłam się, że to spotkanie nareszcie się skończyło.

— Dziękuję. — powiedział — Tak w ogóle jestem Charlie.

Co mnie obchodzi twoje imię?! Raczej już nigdy się nie spotkamy, więc po co mi ta informacja? — pomyślałam

— Dobrze. Pa. — nie było słychać tego jak bardzo się cieszyłam mówiąc ,,pa''

Wróciłam na dział z książkami historycznymi. Nie wiedziałam, że tej rozmowie ktoś się przygląda...

_____________________________
218 słów

Serwus!

Jak wam się podoba pierwszy rozdział?

Co myślicie o Charlie'im?

Zazdrośniak|Camilo MadrigalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz