Wpis: 13.03.22

9 0 0
                                    


Ej bo ja nieironicznie zjebałem.

Tak wiem, żadna nowość. W końcu mówię to średnio raz dziennie.

Tyle, że teraz mam wrażenie, że naprawdę BARDZO popsułem.

Cały ten tydzień przesiedziałem w domu. Początkowo sytuacja wyglądała tak, że się lekko jednego dnia pochorowałem, następne dwa dochodziłem do siebie, a potem już tylko wykorzystałem okazję żeby nie iść do szkoły. Na chacie miałem chwilowo rodzinę z Ukrainy, która potem wyjechała dalej. Mniejsza. Chodziło o to, że matka nie mogła odstawiać scen.

Tak więc posiedziałem trochę w domu nad grami. Ale jutro znowu trzeba pójść do tej frajerni.

Szczerze, dawno nie czułem się tak wyprany ze wszystkiego. Mimo, że nie było mnie w szkole tydzień, czuję się dwa razy gorzej. Myślałem, że powinno być lepiej ponieważ nie miałem presji, mogłem odpocząć i w ogóle mieć wszystko i wszystkich przez chwilę poza głową.

Ale w czym tak zjebałem?

Wczoraj miałem atak paniki. Zadzwoniłem do mamki z pytaniem co zrobić bo się cholernie przestraszyłem tego co się ze mną dzieje. Mamke poradziła albo pójście spać (co u mnie koło godziny dziewiętnastej jest praktycznie niemożliwe) lub obejrzenie czegoś, poczytanie. Postanowiłem wziąć kąpiel żeby choć trochę się zrelaksować i spróbować uspokoić. Potem obejrzałem sobie 'Silent Voice' na cda popijając czystek, w międzyczasie zaglądała do mnie moja siostra. Na chwilę było lepiej, przy drugiej fali postanowiłem położyć się do łóżka.

Próbowałem zasnąć, nie szło mi to zbyt dobrze. Po jakimś czasie do mojego 'telepania się z nerwów i mdłości' dołączyły te myśli.

Napisałem do Kimi. Potrzebowałem rozmowy z kimś kto był w stanie mnie zrozumieć chociaż trochę. Wiedziałem, że zaraz będę mieć w ciul duże wyrzuty sumienia, wszystko dlatego, że nienawidzę obarczać innych swoimi problemami. No nie jestem warty ludzi, którzy by mnie słuchali. Postanowiłem jednak napisać bo czułem, że znowu jestem na krawędzi zajebania się.

Z jednej strony to był dobry wybór, trochę się uspokoiłem. Jednak za każdym razem wraz z opowiadaniem o tym wszystkim co we mnie siedzi nachodzą mnie ogromne wyrzuty sumienia. A raczej ktoś zaczyna mnie nimi dręczyć. Wkurza to trochę.

Dlatego zjebałem. No nie umiałem znowu nieobarczyć nikogo swoimi problemami...

—————————————————————-

_.-oOxXxOo-._
@allaneeiam

Zapiski EMOsiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz