🌞13🌞

15 3 2
                                    

*Alex*
Wstałam dość późno bo około 11:30 po czym przyszła do mnie pielęgniarka zabierając na badania kontrolne, które z resztą nie są przyjemne ale zajmują niewiele czasu. Niedługo po tych badaniach  zaprowadziła mnie do pokoju i dalej myślałam  nad tym co się wydarzyło i co sie stało z Wioską ukrytego liścia ale nic mi  nie przychodziło  do głowy.  Pewnie mi  tylko się wydawało albo .. nie ,nie mogę tak myśleć  przecież .. z dłuższych przemyśleń wyrwała mnie kucharka podająca śniadanie a może to był już obiad nie wiem straciłam rachubę czasu. Dziś mnie nikt nie odwiedzi gdyż ciotka przyjeżdża dziś  i no niestety wszycy po nią pojechali. Zbliżała sie powoli godzina 17 i zaczęło mi się nudzić, więc powiadomiłam pielęgniarkę, że idę wziąć prysznic. Po prysznicu  wróciłam do sali i  zaczęłam oglądać film ale w trakcie  zasnęłam.
---- w wiosce ukrytego  liścia ------
*Naruto*
Hej hej hej  ona sie budzi.. Alex się budzi - Wykrzynołem.
-wszystko w porządku?? - Zapytałem po chwili.
- Uh.. gdzie ja jestem co sie dzieje .. Naruto to ty ?
-Chyba wporządku.. jest - Odpowiedziała.
Jesteś w szpitalu w wiosce ukrytego liścia i tak to ja  nie poznajesz mnie dattebayo??
-Poznaję, poznaję ciebie nie da się , nie poznać a tak w ogóle co się stało podczas walki , bo nie wiele pamiętam.
-Wygraliśmy  ale straciłaś przytomność myśleliśmy, że umarłaś ale udało nam się ciebie uratować.
-A gdzie kakashi sensei i reszta drużyny 7? - Zapytałam zdziwiona.
-Wszyscy czuwali nad tobą po czym udali się odpocząć lub  wykonywać drobne misje w wiosce.-Odprałem, zaraz po czym dodałem.
Zawołam lekarza żeby sprawdził czy wszystko wporządku.
-No dobrze.
Masz wiele szczęścia Alex, nigdy nie widziałam takiego przypadku muszę się temu bliżej.- odpowiedziała zamyślona Tsunade.
-Dobrze czy w takim razie mogę iść do domu ? -Zapytałam.
-Tak ,tak oczywiście tylko nie przemęczaj się .-ostrzegła Tsunade.

---- Po czym  Alex wstała z łóżka  szpitalnego i udała się do mieszkania kakashiego, które było i jej tymczasowo . ----

Po 15 minutach drogi byłam już na miejscu po czym weszłam do odziwo otwartego mieszkania .Pierwsze co zrobiłam to sprawdziłam czy nigdzie nie ma właściciela domu  a gdy nie znalazłam współlokatora poszłam do swojego pokoju. Po chwili namysłu   postanowiłam wziąć prysznic .Gdy na moje nagie ciało zaczęły spadać pierwsze , ciepłe krople odprężając mój umysł i zmywają zmęczenie. Sięgnęłam  po szampon i namydliłam włosy , a póżniej żelem cutrusowym  ciało po czym spłukałam z siebie pianę , ubrałam bieliznę i owinęłam się ręcznikiem. Wyszłam tak na korytarz zmierzając w stronę  swojego pokoju  gdy nagle usłyszałam trzask .Przerażona poszłam  sprawdzić co lub kto wydało ten dźwięk .Po cichu zeszłam po schodach do salonu ,z którego było słychać hałas po czym okazało się że współlokator wrócił i przypadkiem zbił wazon z kwiatami .Z wazonu zostały tylko odłamki porcelany rozlana woda do okoła i kwiaty leżące na drewnianej podłodze.Trochę speszona sytuacją gdzie zaskoczony towarzysz lustrował mnie wzrokiem nie dowierzając ,że  jestem już w domu otrząsnął się i zaczął zbierać  roztrzaskane odłamki a ja spojrzałam przelotnie zwrokiem po pokoju  spalając buraka na twarzy i w ciszy udając się do swojego tymczasowego azylu bezpieczeństwa. Gdy byłam już w azylu i się ubrałam do drzwi zapukał kakashi . Był jak by zmartwiony i przerażony pewnie myślał je uciekłam ze szpitala więc odezwałam się pierwsza .

-Alex : -Hej sensei .
-Yo znowu uciekłaś czy co ?
-Nie uciekłam wypuścili mnie  bo poprawił mi się mój stan zdrowia i mam się nie przemęczać , a ty jak ten wazon zbiłeś?
-Uh.. no wiesz przypadkiem zachaczyłem i poleciał..
-No w porządku.. ale ja muszę jeszcze z Tsunade porozmawiać o tym by  mogła mi pomuc dowiedzieć się czemu tu się znalazłam może wejście do swojego umysłu za pomocą zdolności Yamaka coś zdziała.
-Myśle  że może to coś pomoże pójde do hokagę i się zapytam a ty idź odpocznij.
- Dobrze

Położyłam się  na łóżko  a on zniknął pewnie poszedł do hokage  a nie mając nic lepszego do roboty przykryłam się kołdrą i udałam się do krainy Morfeusza.

------------------------------

~Witam wszystkich serdecznie przepraszam za nie wstawianie rozdziałów . Chciałam tą książkę w najbliższym czasie zakończyć mam nadzieję  ,że rodział się spodoba i do następnego wyczekujcie mam dużo na głowie i mało czasu więc następny nie wiem kiedy będzie ~
Trzymajcie się ciepło i gwiazdkujcie autorka~

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 02 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ona i magiczny  świat animeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz