Wróciłam!!-krzyknęłam wchodząc na górę do pokoju
Zejdź na dół muszę z tobą poważnie porozmawiać!!-krzykneła mama z dołu .
Moja mama ma 33 lata nazywa sie Lidia i jest ona wysoką blondynką ma około 175cm wzrostu . Jej włosy są krótkie tak do ramion i ma niebieskie Wielkie oczy .
A ja zaczęłam to mam na imie Alis ludzie mówią na mnie lia mam 165cm wzrostu mam bląnd włosy I jasne szaro niebieskie oczy.
Już idę!-odpowiedziałam i szybko zbiegłam na dół .
Usiądź bo to jest na prawdę ważne-powiedziała poważnym tonem.
Usiadłam więc możesz mi w końcu powiedzieć-troche się boję pomyślałam
Wyprowadzamy się do Nowego Yorku kupiłam już dom , bo dostałam awans i teraz tam mnie przenoszą na stałe a nie zostawię cie tu samą !-powiedziala szczęśliwa mama
Ojeju jak ja się cieszę!!!!-wykrzyczałam z radości...
W tej szkole nigdy nie miałam życia ludzie mnie nie lubi ,gardzili mną . Byłam pośmiewiskiem dla wielu osób. Ciągle słyszałam obelgi w moją strone np: dziwka, szmata, puszczalska kurwa . Bardzo raniły mnie te słowa. Ta szkoła mnie zmieniła stałam się zminą wredną suką dla osób których nie znałam. Cały czas słyszałam od tych lasek co miały po 6 operacji plastycznych że wyglądam okropnie.
Ucieszyłam się gdy mama powiedziała że się wyprowadzamy. Lecz gdy pomyślałam o mojej przyjaciółce Susan zrobiło mi się w chuj przykro . A gdy pomyślałam o tym chuju Dereku mój smutek odszedł. Derek to taki szmaciarz który wyzywał każdą laske która się do niego nie kleiła i w tym mnie .Zadzwoniłam do Susan debrała po pięciu sygnałach.
No Siemanko Susan myślałam że już nie odbierzesz .
Stara jest 24 ja spałam obudziłaś mnie ruro-powiedziała zaspanym i zdenerwowanym głosem.
No już sorry ale mam ważna sprawę
Co się stało mów szybko?!
Przeprowadzam się do Nowego Yorku .- wydusiłam to z siebie w końcu .Wcześniej bałam się do niej zadzwonić .
Ale j jak to nie możesz... -rozpakala się
Przepraszam...
Może lepiej będzie jak sobie to przemyśle.-rozłączyła się i nie dala mi dojść do słowa.
Mamo a kiedy wyjeżdżamy bo bym się zaczęła już pakować!?-krzyknęłam
W piątek. A jest wtorek więc możesz się już pakować Alis.
O Jezu jak szybko . Mamo mówiłam Ci żebyś nie mówiła do mnie Alis nie lubię swojego pełnego imienia wolę Lia!
Byłam już spakowana i zadzwoniła Susan szybko odebrałam. Coś się stało?- zapytałam przestraszonym głosem.
Musimy się spotkać natychmiast będę za 15 minut.
Nie zdążyłam nic odpowiedzieć a ona się rozłączyła.
Susan
Gdy zadzwoniłam do Alis ona odrazu odebrała. Nie chciałam jej nic mówić przez telefon wiec postanowiłam że do niej pójdę uprzedziłam ją ze będę pod jej domem za 15 minut. Trochę ją okłamałam bo będę za 5 mieszkam od niej 6 domów dalej .
Było mi bardzo przykro bo wiedziałam że za niedługo wyjeżdżą .Postanowiłam do niej oto napisać .Do: Wredna małpa Lia😼💗
Hejka kiedy wyjeżdżasz?Od:Dziś jest wtorek a ja wyjeżdżam w piątek...
Do:Wredna małpa Lia😼💗
Co mam 3 dni do spędzenia z tobą żarty!Już nic mi nie odpisała gdy tak szlam do niej popłakałam się.
Lia
Gdy napisała do mnie Suzan nie byłam za szczęśliwa nie chciałam jej teraz mówić kiedy wyjeżdżam... Byłam pewna że właśnie płacze aby się upewnić zadzwoniłam do niej lecz nie odebrała . Usłyszałam dzwonek do drzwi pobiegłam zobaczyć kto to . Okazało się że to moja przyjaciółka stała cała zapłakana. Gdy mnie zobaczyła rzuciła mi się na szyję. I bardzo mocno przytuliła .
Nie zostawiaj mnie proszę-wyszeptała mi do ucha .
A ja zaczęłam z nią płakać . Nie chciałam poprostu odchodzić . Nie chciałam jej zostawiać. Nie chciałam zostawiac to co kocham.
Suzan powiesz mi oco chodzi?
Yyy tak bo ja mam chłopaka iii
Iii cooo No mów Suzan ? Kto nim jest?
I jestem w ciąży, A moim chłopakiem jest Derek...
Że co do kurwy????-krzyknęłam .
Ty z tym chujem weź przestań żartować .Ale ja nie żartuje, mówię prawdę!
Nie no to jeszcze lepiej! Chociaż o tyle fajnie ze będę ciocią.
Tak będziesz, dobra oglądany film jak zwykle?
No jasne-odparłam wściekła
Susan należała do tych lasek co lecą na Dereka . Gdy usłyszałam że on jest jej chłopakiem zapadłam się pod ziemię wiedziałam że on ją wykorzysta ...
Poprostu Susan jest bardzo wrażliwa i każde uwagi w jej stronę bardzo przeżywa.Różne obelgi i tym podobne odbijają się na jej stanie psychicznym. Moja przyjaciółka jest szatynką z brązowymi oczami .Jest ona dosyć wysoka bo jest wysza odemnie a mam 165.
Więc Szatynka może mieć z 170.
Jeszcze bardziej mnie zamurowało kiedy się dowiedziałam że jest z nim w ciąży. Resztę czasu spędziłyśmy na rozmawianiu i oglądaniu filmów.
CZYTASZ
Mój mały łobuz
EspiritualDziewczyna która się przeprowadziła zakochała się w chłopaku którego cała szkoła znała i dużo osób go nie lubiło . Zakochała się przez pracę domową która trwała 3 miesiące i było to napisanie piosenki . Reszty się dowiecie jak przeczytacie książkę...