-Mowiłem że zacznie krzyczeć-powiedział rozbawiony Nash.
-Boże po co ja się zakładałem-burknął sam do siebie Wilkinson.
-Możecie mi wytłumaczyć o co chodzi-powiedziałam zdenerwowana.-Jaja sobie z ciebie zrobili-zaśmiał się Carter.
-Jak dzieci-krzyknełam w ich strone,a w odezwie usłyszałam śmiechy chłopakow.
-A gdzie jest Molly i Cameron -zapytałam Matta ktory szedł za mna.
-Ciotka Molly kazała jej wracać więc Cameron ja odwiazł.-No,okay- nagle poczułam jak ktoś mnie łapie i przerzuca przez ramię.
-Sammy !-Puść mnie !-krzyknałam uderzajac chlopaka w plecy.
Jeśli jak bardzo chcesz-powiedział wrzucajac mnie do wody.Wynurzyłam się szybko i pobiegłam w strone Wilkinsona .Stanełam przed nim i tupałam noga
-No zobacz jak ja wyglądam-westchnełam.Chlopak tylko sie zasmial i rzucił się w morze.
Podeszłam do naszej grupki i -spostrzeglam smutnego Johnsona.
-Jack głowa do góry-szepnelam obejmujac go ramieniem.
-Zdradzasz mnie? -zapytal Hayes przechodząc obok nas.-To wy jesteście razem -zapytał zszokowny blondyn.
-No co ty nie wiedziałeś -powiedział probujac powstrzymac wybuch smiechu.-Niee-szepnał przeciagajac ostatnia literke.
-Szczerze to nawet ja o tym nie wiedziałam-stwierdziłam.Tym razem juz nie wytrzymal i zaczał chichotac.-A wam co tak wesoło -zapytal Nash.
-Widziałeś sie w lustrze-zapytal Matt Nasha,ktory miał zielone wlosy od glonow.Nie moglam powstrzymac śmiechu.-Debilu jestesmy na plaży skad miałbym miec tytaj lusterko.Używanie mózgu raz na jakis czas ci nie zaszkodzi-warknał Nash.
-Ej Nash ogarnij się-mruknął Hayes do brata.
-Czyli się nie widziałeś-zapytał Espinosa.-O boze -wszyscy westchneli.
-Nie ogarniam was-burknął Matt.
Nie wytrzymałam i zaczełam sie śmiać.Przy Matt'cie nawet ja jestem mądrzejsza-pomyślalam
-Patrzcie Cam idzie-krzyknał Gilinsky.Spojrzalam w bok i zobaczylam Cama bez koszulki.Naturalie, ze byl bez koszulki helooo Lily jestesmy na plazy-ze mna jest co raz gorzej gadam do siebie.
Jego wyrzeźbiony brzuch mozna było zobaczyć z kilometra.
Od dawna chwalił się ze chodź na siłownie no ,ale nie wiedziałam, ze jest az tak wysportowany.-Zrob zdjecie zostanie na dluzej -szepnał Sam do mojego ucha.
Odwrociłam sie w jego atrone i pokazałam mu jezyk.************
Hejoo wreszcie weekend :)
Plis piszcie komentarze.
Co chcielibyscie aby zmienila i wgl
Nie sprawdzony
Do nastepnego-