Sandra
Nie wiem czy już to mówiłam, ale nienawidzę kiedy moje życie od tak obraca się o 180 stopni. Już wyjaśniam. Niecały rok temu mieszkałam u cioci i było nawet dobrze. Tymczasem mieszkam sobie w poprawczaku bo tak szczerze, gdzie można trafić po podłożeniu dość sporych ładunków wybuchowych pod budynek szkoły. Właśnie, ale to wszystko wina nauczyciela od chemii i fizyki. Dobra walić raz moją dumę przyznaję się do tego, ale jednak łatwiej jest zwalić na kogoś. I tak naprawdę wcale nie mieszkam w poprawczaku tylko szlajam się po świecie. Dlaczego. Otóż dlatego, że kolejne roboty ( coś za dużo tych robotów) rozwaliły budynek robiący za poprawczak.
Kurwa no ja pierdole głupie kamienie - dałam upust emocji, kiedy znowu walnęłam się nogą o kamień
Zapamiętać : Już nigdy nie będę wychodzić w góry w zwykłych sandałkach - pomyślałam i po spojrzeniu na niebo od razu pogorszył mi się humor
No pora znaleźć miejsce do spania bo robi się ciemno - stwierdziłam
Rozglądając się za miejscem do spania mój wzork przykuła mała jaskinia. Wchodząc do środka okazała się o wiele większa. Idąc dalej mijałam różne rozwidlenia kiedy trafiłam na zakręt, a za nim na niespodziankę, która zwaliła mnie z nóg. To są kurde żarty?!
***
Optimus Prime
Kilka godzin wcześniej
Baza Autobotów, Jasper w NevadzieOptimusie wykryłem sygnał cybertrojańskiego reliktu - oznajmił Ratchet
Dobrze Ratchet. Otwórz most ziemny na współrzędne reliktu - poprosiłem mojego starego przyjaciela
Idziesz sam? Nie, żebym w ciebie wątpił Optimusie, ale wsparcie mogłoby się przydać - Ratchet z niepewnością wyraził swoje zdanie
Rozumiem, ale reszta jest zajęta i nie mamy pewności czy zdążą wrócić. Nie możemy pozwolić, żeby Decepticony zdobyły relikt - odpowiedziałem stanowczo, ale jednocześnie tak, żeby pokazać, że rozumiem obawy Ratchet'a
Dobrze otworzę most, ale kontaktuj się jeśli będziesz potrzebował pomocy - powiedział Ratchet
Chwila obecna
Trzeba było posłuchać Ratchet'a - pomyślałem patrząc na uszkodzenia doznane w wyniku walki z Decepticonami. Poprosiłbym o most ziemny, ale niestety komunikator też poszedł.
Po przemyśleniu zdecydowałem przejść w stan hibernacji, kiedy nagle moje audio receptory zarejestrowały cichy dźwięk za zakrętu kopalni. Patrząc w tamtym kierunku moje optyki zauważyły chowającą się za ścianą jaskini ludzką dziewczynę.
***
Sandra
No kurwa fajnie robot mnie nakrył - pomyślałam po czym wyszłam z kryjówki i przeniosłam wzrok na robota. Miał na oko minimum 8 metrów wzrostu może więcej. Oglądając sobie robota zauważyłam elementy typowe dla samochodów choć wróć z jego wzrostem raczej tira takie jak opony i przednie szyby. Karoserię miał w kolorach niebieskim i czerwonym. Przyglądając się dalej zauważyłam, że chyba był ranny i chyba odezwało się moje sumienie bo postanowiłam zostać i mu pomóc, chociaż trochę.
Hej wszystko dobrze? - odważyłam się zapytać. Robot przeniósł wzrok na mnie dosłownie wbijając w ziemię. Tak ładnych niebieskich oczek to ja w życiu nie widziałam
Niestety nie - odpowiedział ze smutkiem
Mogę wiedzieć co się stało? - zapytałam i nagle dałam sobie teatralnego liścia w twarz
Tak ogólnie jestem Sandra, a ty? - znowu zadałam pytanie, jeśli już chcesz komuś pomagać to znaj przynajmniej imię osoby, której pomagasz.
Jestem Optimus Prime, wracając do twojego pytania. Mój aktualny stan to już trochę dłuższa historia - odpowiedział
Mogę jakoś pomóc? - zapytałam robiąc niepewny krok w stronę robota
Chcesz mi pomóc? Nie obraź się, ale jak chcesz to zrobić? - zapytał zdziwiony
A tak. Bo widzisz mam w plecaku taką ala skrzynkę z narzędziami - odpowiedziałam prezentując mój ukryty arsenałek
Jestem pod wrażeniem. Niestety z tymi narzędziami niewiele zdziałasz, ale może dałabyś radę naprawić mój kanał komunikacyjny - powiedział Optimus
Kanał komunikacyjny. Co? - zapytałam nie wiedząc o czym mówi
Jest uszkodzony. Jeśli uda się go naprawić będę mógł się skontaktować z moimi, w tym z naszym medykiem, który da radę mnie naprawić - odpowiedział robot
Dobra tylko mów co i jak, bo nie znam się na robotach - odparłam
Pół godziny później
Dobrze skończone - oznajmiłam ze zmęczeniem
W takim razie spróbujmy - odpowiedział Optimus
Optimus Prime do bazy Ratchet słyszysz mnie? - powiedział Optimus i coś mi się wydaje, że odbywa się to na podobnej zasadzie co ludzkie telefony
Zrozumiałem czekam na most ziemny - usłyszałam koniec rozmowy
Sandra tak? Nie chciałabyś iść ze mną? - zapytał Optimus
Ale gdzie? - zapytałam
Do bazy Autobotów - odparł.
Jasne tylko szkoda, że nic mi to nie mówi. Moje przemyślenia przerwał dziwny dźwięk i kiedy obróciłam wzrok w kierunku dźwięku moim oczom ukazał się niebiesko - zielony okrąg, który już gdzieś widziałam. Po przejściu okręgu nie byliśmy już w jaskini tylko w jakimś dziwnym miejscu zapewne w bazie Autobotów. Nagle mnie olśniło. Ten okrąg widziałam na ślubie mamy zaraz po jej śmierci podczas zdjęć. Tak samo ten robot to właśnie jego wtedy widziałam więc jeśli spotkałam jednego robota to na pewno spotkam drugiego. Przypomniałam sobie również złożoną obietnicę, że znajdę te dwa roboty i odpowiedzą za śmierć mojej mamy._________________________________
Nie wierzę jednak się udało napisać drugi rozdział.
Przepraszam za dość długą przerwę między 1 i 2 rozdziałem.Jeśli zauważycie jakieś błędy czy coś piszcie śmiało nawet jeśli byłaby to tylko zwykła literówka (nie żebym pisała z błędami, ale być może czegoś nie zauważyłam podczas pisania)
CZYTASZ
Nienawiść, Przyjaźń oraz Dziwna Miłość | TFP
FanfictionNazywam się Ivi. Sandra Ivi. Mam 19 lat i mieszkam w Stanach Zjednoczonych gdzie konkretnie nie wiem ale zaraz się dowiem. - Prime jak się nazywa to zadupie na, którym mieszkamy! - Sandra mówiłem, żebyś używała przyzwoitej mowy - Pff okej to jak na...