IV

43 1 2
                                    

Sandra
Miesiąc później

Jakby ktoś kiedyś mi powiedział, że będę mieszkać w bazie należącej do obcej cywilizacji to wysłałabym tą osobę do lekarza. Niestety nie mogę tego zrobić, bo tak jest. Od około miesiąca mieszkam z autobotami. Miko i reszta jest tu prawie codziennie, a od czasu do czasu wpada Agent Fowler, który według mnie zasługuje na nagrodę za głośne wejścia. Rzadziej odwiedza nas matka Jack'a.

Sandra procesor ci się zawiesił!? - usłyszałam zadane przez Ratchet'a pytanie, które przywróciło mnie na ziemię

Co? Sorry trochę się zamyśliłam. I jeszcze jedno Ratchet ludzie nie mają procesorów - odpowiedziałam medykowi

Szczerze ta wiedza nie jest mi potrzebna -  odpowiedział obojętnie medyk autobotów

Dlaczego jestem zmuszona siedzieć w tej bazie z tą zrzędą - pomyślałam - wracając do mojego monologu. Siedzę z autobotami już miesiąc i wcale nie widziałam żadnego decepticona no dlaczego!?

Oj ciesz się, że nie widziałaś -  usłyszałam obok głos Jack'a co skutkowało tym, że spadłam z aktualnie okupowanej przeze mnie kanapy i wylądowałam na podłodze.

Jasna cholera Jack nie strasz! - wrzasnęłam na chłopaka - a tak ogólnie skąd wiesz o czym rozmyślałam? - zadałam pytanie patrząc na niego podejrzanie

E stąd, że o tym ostatnim myślałaś na głos - odpowiedział trochę zmieszany 16-latek

A oki. Jesteś sam, gdzie reszta? -  spytałam gdyż nie słyszałam Miko. Z tą dziewczyną jest tak, że najpierw ją słychać, a dopiero potem widać.

Raf ma zajęcia dodatkowe, a Miko znowu ma karę - powiedział Jack takim tonem jakby to było oczywiste - A tak ogólnie co się uparłaś na te Decepticony?

A nie wiem. Może mi się nudzi, a może mam z nimi jakieś sprawy do rozwiązania? - odpowiedziałam

Wątpię - odparł szesnastolatek

Czekaj, muszę odpisać - powiedziała siedemnastolatka

Hej Sandra!
Czego Diego?
A co już bez niczego to nie można napisać?
Tak, ale nie ty. Zawsze jest jakaś sprawa lub jakiś interes. Więc co tym razem?
A tak się składa, że dziś odbywają się nielegalne wyścigi w Jasper. Podjechać po ciebie?
Serio. Tak się składa, że jestem teraz w Jasper. Podaj tylko miejsce.
Pod obwodnicą*
Jasne

Ratchet mogę poprosić o most do centrum Jasper? - zapytałam

Ależ oczywiście - odpowiedział, a następnie szeptem dodał - o jedną osobę mniej

                       ***

Statek Nemesis

Breakdown jakby Wielki M o mnie pytał to mów, że mnie nie ma - zawołał jeden z decepticonów wychodząc z pomieszczenia, które robiło za zabiegówkę. Był to wysoki robot z czerwoną karoserią ze złotymi i białymi wstawkami.

Czyli krótko mówiąc idziesz na nielegalne wyścigi - odparł mu jego towarzysz. W przeciwieństwie do pierwszego miał niebieską karoserię oraz różnił się posturą, która zależała od wybranego alt modu - Knockout ostatnim razem skończyłeś bez lakieru.

Tylko, że wtedy Starscream wydawał rozkazy, a nie Megatron - odpowiedział Knockout

Rób co chcesz. Tylko nie licz na ratunek - parsknął niebieski Decepticon

Nienawiść, Przyjaźń oraz Dziwna Miłość | TFP Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz