Pt.4

144 8 0
                                    

Pov.Sara
Miałam przesrane bo go nie udźwignę i nie obudzę bo mnie zapierdoli więc zadzwoniłam pooo... Piotrka. Tak brawo ja.
Piotrek- powiedziałam
Czego chcesz duszo nue czysta- zapytał
Przyjedź bo pani stary dziad zasną w kuchni a Patryk śpi chory- powiedziałam
Okej już jade- ja kurwa jestem genialna. Kurwa jedzie coś długo.
Kurwa ile można jechac- wydarłam się na niego
Były korki- powiedział
Korki ta a teraz go nieś do Patryczka do pokoju nie do jego do Patryczka- powiedziałam z lenny face. Po kilku próbach się udało i Piotrek pojechał do domu. Ja natomiast poszłam się pouczyć do kuchni gotować bo n umiem więc skoro ja jedyna baba w domu to trzeba cosik umieć nie? Więc robimy tosty na kolację jak zawsze mi robili i herbatkę

Time SKIP kilka minut

Kurwa!- tosty się zrobiły a ja się wydrałam bo się zaczęły palić pobiegłam więc do nich u wyjełam. I tak były zajebiste poszłam jeszcze zobaczyć czy chłopaków nie obudziłam bo jednak śpią a jest 23.47. Na moje szczęście spali wtuleni w siebie. Kurwa słodkie

Rozdziały będą co kilka dni bo jestem chora i jednak man ta gorączkę nie?

Anorekcja...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz