three

1.2K 67 13
                                    

Dzień był pogodny, nawet bardzo pogodny. Na niebie były cirrusy,* więc nie trzeba było martwić się, że spadnie deszcz.
Melisa wyszła ze szkoły po dość męczącym dniu. Miała sprawdzian z matematyki, który poszedł jej średnio mimo tego, że spędziła nad książką nieco ponad 5 godzin nie poszło jej za dobrze. Do tego miała wf i zrobiła coś w rękę bo strasznie bolał ją nadgarstek. Twierdziła, że dla niej dzień nie może być już gorszy.
Szła w grupie młodzieży jak zawsze miała słuchawki w uszach. Zobaczyła, że ludzie zaczęli szeptać coś do siebie. Nie wiedziała o co chodzi, dopóki nie zobaczyła JEGO. Gdy tylko ją zobaczył na jego twarzy było widać szeroki uśmiech. Mel jednak nie była aż tak zadowolona z jego przybycia.

-Co ty tu robisz?-zapytała go z wyrzutem
-Przyjechałem Cię zobaczyć.
-Czy ty nie zrozumiałeś jak mówiłam. Masz się ode mnie odczepić.
-Proszę pogadaj ze mną.-nalegał Brooklyn
-Nie mam ochoty.-odparła Melisa
-Porozmawiasz ze mną i jak się nie zgodzisz to już nigdy mnie nie zobaczysz.-zaproponował

Dziewczyna głośno westchnęła.
-Okej.
-Dziękuje.-odpowiedział ucieszony, po czym otworzył przed nią drzwi samochodu.

Brooklyn nie miał prawa jazdy, po prostu miał kierowcę, który jedził z nim kiedy tylko chciał i gdzie chciał.
Samochód ruszył. Brooklyn zapytał Mel o miejsce zamieszkania, a następnie podał je kierowcy.

-O czym chciałeś pogadać?-zapytała nadal wkurzona na niego

-Chce abyś mnie poznała, a nie skreślała.

-Czy ty nie rozumiesz jak Ci się mówi raz i trzeba to powtarzać?-zapytała-Twój świat i mój świat to dwa rożne światy nic z tego nie będzie.

-Ale ty nawet mnie nie poznałaś.

-Wy wszyscy jesteście tacy sami.-odparła

-Czyli?

-No... no... tacy sami po prostu. Przecież ty nawet nie chodzisz do szkoły, a masz 16 lat. Jaki normalny 16-latek chodzi na pokazy mody, ma własną kolekcje ubrań?-przerwała-ŻADEN, właśnie.

-Masz mnie za zakochanego w sobie głupka, który nie wie nic o świecie. Czy gdybym wielbił sam siebie chciałbym się spotykać z tobą?-patrzył na nią z uwagą, a ona czuła jak jego spojrzenie ogarnia jej ciało.

-Dobra.-odparła zrezygnowana-Ale...

-Tak?-zapytał bardzo ucieszony z tego, że się zgodziła

-Ale ty spędzisz jeden dzień ze mną jak normalny nastolatek.

-Czyli ty jeden dzień ze mną, aby mnie poznać, a drugi ja z tobą jak normalni nastolatkowie.-powiedział, aby się upewnić, a ona tylko potrząsnęła głową

-To może być jutro?-zapytał

-Jutro jest piątek, mam szkołe.-powiedziała Mel

-Wiem.-odparł-Przyjadę po ciebie po szkole.-dodał

-Okej.-zgodziła się

_____________
*cirrusy-(chmury pierzaste) jest to rodzaj chmur piętra wysokiego, mają wygląd pasemek; lekko przysłaniają słońce. [moja rozszerzona geografia się włączyła; jeśli ktoś ma to wie o czym mówię]

Fame [b.b]✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz