Rozdział 1

914 50 20
                                    

Na początku chciałam powiedzieć, że to moja pierwsza książka tego typu i naprawdę nie wiem jak mi ona wyjdzie i czy w ogóle ją dokończę. Jeśli są jakieś błędy to bardzo przepraszam.  Dzięki za wejście w tego ff i zapraszam do czytania.
____________________
Zenitsu

Właśnie wracaliśmy z kolejnej misji.
Bardzo się cieszyłem, że jakimś cudem przeżyłem, Inosuke i Tanjiro sobie poradzili ale ja oczywiście stchurzyłem zamiast im pomóc. W takich właśnie momentach moja i tak niska samoocena jeszcze bardziej się zmniejsza. W ogóle nie wiem jakim prawem zostałem zabujcą demonów.
Szliśmy już od 3 godzin, nogi strasznie mnie bolały ale musiałem wytrzymać.

-Jeszcze godzina i dojdziemy do mieszkania, w którym przenocujemy. Odezwał się Tanjiro.

-Monjiro!! Walcz ze mną!! Zaczą się dżeć Inosuke.
Po prostu zignorowaliśmy świniogłowego i ruszyliśmy dalej.
Gdy dotarliśmy na miejsce przywitała nas starsza kobieta. Zaprosiła do środka i oznajmiła, że zostawia nam jako mieszkanie jedną drewnianą chatkę. Weszliśmy do środka, mieszkanie było niewielkie, miało coś w rodzaju salonu połączonego z kuchnią a na środku stały 2 łóżka. No właśnie...
Tylko 2 łóżka, popatrzyliśmy po sobie po czym rzuciliśmy się by zająć miejsca do spania. Niestety jak mogłem się spodziewać posłania przypadły Inosuke i Tanjiro. Ja natomiast pokornie położyłem się na podłodze, wiedziałem, że nie pokonam świńskiego łba w potencjalnej walce o łóżko, a jeśli chodzi o Tanjiro nie chciałem pozbawiać go komfortu.
Nagle usłyszałem coś co mnie bardzo zaskoczyło.

-Choć Zenitsu! Łóżko jest dość duże by pomieścić nas obu, możesz spać ze mną.

Stałem jak wryty. Czy Tanjiro naprawdę powiedział, żebym z nim spał!!? -N-nie trzeba. Naprawdę podłoga jest dość wygodna. Zaśmiałem się nerwowo. Ale chłopak nie przyjmował odmowy. W końcu po 30 minutach kłutni skończyło się na tym, że spaliśmy razem. Inosuke zaczą się śmiać i krzyczeć żebyśmy się już zaczęli całować.

- ZAMKNIJ RYJ NIEDOROZWINIĘTY ANALFABETO!

Krzyknąłem po czym rzuciłem w niego butem.
Odwruciłem się w stronę Tanjiro i zauważyłem, że chłopak się delikatnie rumieni na co ja też zaczołem przypominać pomidora.
W końcu położyliśmy się i zasnęliśmy.

,, Przypadek"  ~Tanjiro x zenitsu~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz