19.04.2022
Nasz kontakt z dnia na dzień uległ ogromnej zmianie. Przestałeś sam z siebie pisać, a także dzwonić. Ja nie mam już siły, aby samemu walczyć o ten kontakt Hao. Mógłbyś pokazać, że także ci zależy, bo podobno tak jest, a jednak mam wrażenie, że to były tylko puste słowa, obietnice bez pokrycia. Wiem, że beze jest ci lepiej, mogę to zobaczyć na zdjęciach, które udostępniasz. Masz bardzo dobry kontakt z Chanem... zazdroszczę, tęsknie za tym maluchem, hah. Tęsknie też za tobą. Gdy już nie zajmujesz tyle mojego czasu w ciągu dnia, czuje ogromną pustkę w środku. Jakbym nie miał swojego miejsca i zajęcia. Czuję się niepotrzebny. Przesiaduje głównie w swoim pokoju, który przez moją rodzinę został nazwany prześmiewczo "norą". Nie lubię wychodzić do ludzi, jest to dla mnie zbyt duże wyzwanie beż twojego słowa. Trudniej też się zasypia, gdy przestałeś dzwonić na dobranoc, a jeszcze gorzej wstaje, kiedy na ekranie mojego telefonu nie widać już "miłego dnia" od ciebie. Niby takie nie znaczące gesty, a sprawiały, że miałem więcej siły w sobie. Coraz częściej zapominam brać leków i wtedy wracają gorsze momenty. Bez tych głupich tabletek więcej płacz, dzięki nim przestaje wylewać łzy całkowicie. Jednak same leki nie wystarczą mi do szczęścia, potrzebuję też ciebie. A ty już mnie nie... Naprawdę czekam aż nas los się odmieni, bo powiedziałeś, że może kiedyś wrócimy do siebie, jak warunki będą lepsze. Powiedz mi tylko jak chcesz to zrobić bez kontaktu? W takim tempie możemy stać jedynie nieznajomymi, których kiedyś łączyło coś na pozór wspaniałego i trwałego.
Twój na zawsze, Junhui.
CZYTASZ
Hope in Diary
De TodoJak sobie poradzić z stratą ukochanego? Jak pozbyć się tych wszystkich emocji? Junhui znalazł swój sposób, ale czy to pomoże? Czy to ma sens?