„Styles juz po dzwonku"

43 3 8
                                    

Pov: Louis

Co to jest Miłość? To pytanie zadawałem sobie od kilku lat, nie wiedziałem jakie to uczucie.
Czasem zastanawiałem się czy kiedykolwiek odnajdę bratnią duszę czy kiedykolwiek ktoś pokocha mnie a ja jego,na to pytanie nie znałem jeszcze odpowiedzi jeszcze..
A teraz pytanie czy istnieje takie coś jak bratnia dusza? Niektórzy mówią mi że to tylko brednie a niektórzy za to potwierdzają że one istnieją.
Ja sam nie wiem co myśleć ale mam nadziej że niedługo się dowiem..
***
No i stało się nadszedł poniedziałek a z nim szkoła. Budzik obudził mnie o 7.30 z jękiem wstałem z łóżka przetarłem oczy piąstkami. Poszedłem do łazienki i się naszykowałem do szkoły. O 7.50 wraz z irlandzką księżniczką ruszyliśmy do szkoły.
***
-siema-przywitał się Liam
-cześć Lou- powiedział Harry
-hej-odpowiedziałem

Spojrzałem się na Zayna który wyglądał na złego

-nie dąsaj się Zayn zachowujesz się sztywniej niż mój dziadek a on nie żyje- powiedział Liam

-nie dąsam się tylko jestem wkurwiony przez to ze mnie wiadrem wody oblaliście rano-powiedział naburmuszony

Wszyscy zaczęliśmy się śmiać z miny Mulata w chwili gdy zadzwonił dzwonek na lekcje

Pierwsza nasza lekcja to historia z profesorem Chandlerem (oczywiście nie mam na myśli Chandlera Binga z przyjaciół on nie zrobił by tego Monice hahah)Nie lubiłem tego nauczyciela ponieważ zawsze znalazł jakiś pretekst na to bym mnie w jakikolwiek sposób dotknąć albo patrzeć na mój tyłek.

-witajcie klaso-powiedział profesor wchodząc do klasy i siadając za biurkiem
***
Nim się zorientowałem zadzwonił dzwonek na koniec lekcji, chciałem już wychodzić z sali lecz czyjaś ręka na moim nadgarstku mi to uniemożliwiła

-Louis zostań na chwile -powiedział nauczyciel

Przytaknąłem głową, widziałem jak Harry zaciska szczękę i jego oczy stają się ciemne

-Styles już po dzwonku-warkną nauczyciel

-pakuje się nie widzi Pan, może przecież Pan z nim rozmawiać co ja przeszkadzam?- spytał

-poczekam-powiedział zirytowany nauczyciel

Harry zanim wyszedł z sali rzucił mordercze spojrzenie profesorowi

-a wiec Lou jesteś młody atrakcyjny seksowny a twój tyłek aż prosi się o dobre pieprzenie-profesor przybliżył się do mnie i położył rękę na moim biodrze

-o co Panu c-chodzi-wydukałem

Byłem bardzo przerażony nigdy nie znajdowałem się w takiej sytuacji wiec nie wiedziałem co mam zrobić.

Już chciał coś powiedzieć lecz do sali wszedł loczek miał jeszcze czerniejsze oczy a jego szczeka była mocniej zaciśnięta nim się obejrzałem pięść
Harrego wylądowała na twarzy profesora który zatoczył się do tyłu

-Harry przestań- krzyknąłem podchodząc do bruneta

-ty gówniarzu pożałujesz tego- profesor wstał z podłogi dotykając swojego nosa

-masz się od niego odpierdolić jeśli jeszcze raz zobaczę twoje brudne łapska na nim to przysięgam zabije-warknął zielonooki ciągnąć mnie do wyjścia

-jeszcze zobaczymy-mruknął pod nosem nauczyciel
***
Czołem! Przepraszam przepraszam i jeszcze raz przepraszam za taką przerwę ale mam straszne problemy i nie mam czasu pisać cokolwiek. Nie mam weny więc taki krótki rozdział. Jeszcze raz przepraszam😞

You're mine//Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz