SIEDEMNASTY PAPIEROS

51 25 0
                                    

Przypomniało mi się lato, 2000 rok, leżymy... Przepraszam, leżeliśmy na plaży w samej bieliźnie, morska bryza oblepiała komórki naszych ciał, słońce poruszało się niespokojnie na niebie, nikt nas nie szukał, byliśmy sami, samotni, jak dwie małe muszelki trzymające w sobie niewygodny dla ucha szum, rozbudzający w człowieku wspomnienia, których wcześniej nie pamiętał. Często nachodzą mnie sny o Tobie, tylko że już nie budzę się z krzykiem, z płaczem, a z lekkim uśmiechem - naprawdę zdążyłam Ci już przebaczyć. W tych snach wspomnienia krzyżują się i przeplatają, widzę setki, tysiące obrazów, prowadzących mnie jak za rękę albo na plażę, albo w góry, albo w Twoje serce, wszędzie tam, gdzie byliśmy razem. Nie słyszę Ciebie ani Twoich słów, po prostu czuję spokój i zatapiam się w tym pięknym uczuciu. Chyba powoli zaczynam kochać tę paczkę papierosów i moje osobiste za-po-mi-na-nie.

1.08.2007

palenie papierosów szkodzi zdrowiu [✔️]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz