Pewnie może jak to teraz czytasz- o ile ci sie chce to zastanawiasz się po co to w ogóle pisze?
Za chwilę ci to wytłumaczę, ale najpierw pozwól mi przeprosić za moje samookaleczanie.
Tak- robiłem to często.
Robiłem to mocno.
Robiłem to pod twoją niewiedze.
Żałuję.
Żałuję każdej kreski, nawet tej najmniejszej.
Robiłem to bo bałem sie narzucać w momencie gdy chciałem ci powiedzieć jedną- jedyną rzecz która tak mnie dręczyła.
Także pozwól, że teraz ci to powiem.
Mówiłem ci kiedyś, że robiono z moim ciałem
co tylko "ktoś" chciał- tak?
Chodziło mi w tamtym momencie o moich rodziców.
Bałem- nadal boje sie o tym mówić, ale już najwidoczniej nie dam rady.
Opowiem ci na przykład randomowy powrót ze szkoły do domu:
1. Wracałem, szedłem do domu jak najdłuższą drogą sie dało by być tam jak najpóźniej by długo tam nie siedzieć
2. Często jak wróciłem to dostałem jakimś losowym przedmiotem po twarzy, była to czasem ręka ojczyma, czasami Matki.
Czasami obrywałem z Jakiejś plastikowej torby.
Z książki- a dokładniej podręcznika.
Za co dostawałem po mordzie? już ci mówię.
A) Za pyskowanie
B) Za głośne sie zachowywanie
C) Za płakanie
D) za ocene poniżej 5 i 6
E) za samookaleczanie
F) za brak odzywania sie- i takie tego typu.
3. Jak byłem czasem z Ojczymem sam na sam, to był zdolny wejść mi do pokoju- włożyć ręke pod bluzke po czym mi ją ściągnąć.
Dotykał mnie w niekomfortowych dla mnie miejscach.
Obmacywał całe moje ciało, Czasami jak próbowałem sie bronić to mnie bił.
A jak mówiłem o tym matce- lub próbowałem to Znów dostawałem po twarzy za to że tak mówię.
Bywały momenty gdy tak bałem sie ojca że nie broniłem sie a w tedy on mnie dotykał, czasami rozbierał i sama wiesz co robił zbmoim ciałem.
Było to okropne, w tedy zaczęłem czuć sie dziwnie okropnie.
Cały czas w głowie miałem to jak mnie dotyka.
Nie umiałem mu spojrzeć w oczy.
Przepraszam, że tak bałem sie to mówić i się nie odzywałem.
Przepraszam że tym moim lekkim brakiem zaufania i strachem zjebałem naszą relację.A co do tego po co to napisałem.
Jest 70% szans na to, że po prostu sie zabiłem więc chciałem ci wszystko powiedzieć.
A reszta czyli te 30% to szanse na to że próba mi sie nie udała.