Rozdział 4(króciutki)

218 12 2
                                    

Niebieski jeż delikatnie otworzył oczy. Znowu ten sam widok. Jego brzuch bolał go niemiłosiernie, a sam nie miał wystarczająco sił by się podnieść. Krew, którą miał na sobie zamieniła się w rany, z których na szczęście nie płynęła już krew. Nie dostał nic zjeść od około 2 dni. Był bardzo głodny. Nadal nie mógł w to uwierzyć. Shadow stracił pamięć, a Eggman to wykorzystał. Drzwi klatki się otworzyły. Shadow stał w przejściu i mierzył go gniewnym wzrokiem. Sonic skulił się jeszcze bardziej w sobie i czekał.

***

Tails objaśniał temat pozostałym jaki mają plan. Musieli się pośpieszyć nie wiedzieli co dzieje się teraz z ich przyjacielem. 
- To każdy zna swoje zadania ? - gdy wszyscy kiwnęli głowami Tails usłyszał pukanie do drzwi. Podszedł do nich o otworzył je. W drzwiach stała znajoma postać. - T-tonia ?
- Witaj Mijo(czyt.Micho). Plan już zrobiony ? 
- Tak, tak właśnie objaśniałem mniej więcej pozostałym jam będzie wyglądał plan odbicia Sonica.
- Spieszcie się Mijo. Czuję, że słabnie. Pospieszcie się. - szepnęła i zniknęła. Tails zamknął drzwi i szepnął:
- Zaczynamy - powiedział i wyszedł z przyjaciółmi przez drzwi. 



Więc tak przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale delikatnie popadłam w stan pomiędzy depresją. Przepraszam wszystkich, jeżeli rozdziały będą pojawiać się rzadziej . a TERAZ MUSZĘ SIĘ ŻEGNAĆ BO CHARAKTERYZATORZY POPRAWIAJĄ WSZYSTKIM KOSTIUMY, A JAKAŚ DWÓJKA NIE POWIEM KTO( Tails i Knuckles) ZABRALI MI SCENARIUSZ WIĘC MUSZĘ ZA NIMI BIEC DO NASTĘPNEGO. 

A i jeszcze jedno. Miałam to wszystko zakończyć(chodzi o książkę), ale przez to, że mnie tak wspieraliście nie zrobiłam tego. Bardzo mi pomagacie, a każdy komentarz w stylu super opowieść i że komuś chce się na to czekać, odciągnął mnie od tego pomysłu. Dziękuję jeszcze raz i to bardzo

Sonadow The other side {PORZUCONE}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz