Wybiegłaś z pokoju w poszukiwaniu Thomy. Bardzo ci na nim zależało, zrozumiałaś, że bardziej niż na Albedo.
-Thoma!? Jesteś tu!? - krzyczałaś w poszukiwaniu chłopaka - Thooooooooooma!!
-J-jestem... Potrzebujesz czegoś...? - zobaczyłaś chłopaka z delikatnie spuchniętymi oczami od płaczu.
-Thoma posłuchaj to co Albedo ci nagadał to nieprawda i serio bardzo mi się podobasz i w ogóle ale Albedo jest toksyczny i nakłamał to nieprawda - powiedziałaś za jednym tchem - więc uhm... Podobasz mi się... i czy zostałbyś... moim chłopakiem...?
Chłopak stał cały rumiany.
-Ja.... tak! - Thoma uśmiechnął się po czym przytulił cię.
-Tylko... nie mówmy jeszcze nikomu... trochę boje się co Albedo może zrobić...
-Dobrze słońce - twój nowy kochanek stał z uśmiechem.
Przez chwile patrzył ci się w oczy gładząc twój policzek. Powoli zaczął się do ciebie powoli przybliżać złączając wasze usta w delikatnym pocałunku. Jego usta były delikatne i subtelne.
-Hej Y/n jesteś tu? - usłyszeliście głos Surcrose i odskoczyliście od siebie.
-Jestem tutaj z Thomą!
-Okej! Po prostu Albedo cię szuka...
Zamarłaś. Nie chciałaś widzieć go na oczy.
-Powiedz mu, że jestem zajęta. Nie mam ochoty się z nim spotkać
-Y/n musimy porozmawiać. T E R A Z - usłyszałaś głos Albedo
-Tylko jeśli Thoma i Surcrose będą przy tym.
-... Na osobności - głos chłopaka ucichł.
-Zgoda.
Odeszłaś od Thomy i skierowałaś się do pokoju w którym był Albedo.
-Czego chcesz.
-Czy pomiędzy tobą lub nim doszło do... czegoś?
Parsknęłaś śmiechem
-Nawet jeśli to nie twój interes. Rozumiesz?
-Ależ kochanie... To M Ó J interes - chłopak zbliżył się do ciebie złączając chcą wasze usta lecz ty go odepchnęłaś.
-Nie, nie twój. Thoma jest kochaną mi osobą i nic ci do tego. Jeśli się nie uspokoisz zgłoszę cię na policję. Mam światka.
-Niby kogo?
-Timaeusa.
Albedo zaczął się śmiać w okropny, psychiczny sposób.
-Kto powiedział, że jeszcze żyje?
Zapadła cisza. Patrzyłaś się na mężczyznę z przerażeniem w oczach.
-Ty go-
-Tak~
Przez chwilę patrzyłaś się na niego po czym zaczęłaś robić kroki w tył. Powoli wycofując się, gdy byłaś 2 metry od drzwi wybiegłaś i wpadłaś na Thomę.
-Wszystko dobrze? - spojrzał się w w twoje zaszklone oczy - co on ci powiedział?!
-O-on... - byłaś zbyt roztrzęsiona by cokolwiek powiedzieć więc po prostu przytuliłaś go i zaczęłaś płakać...
Napisałam kolejną część tak jak obiecałam! Bardzo kocham was wszystkich i uwielbiam czytać wasze komentarze!! Cieszę się, że moja seria wam się podoba i mam nadzieję, że zostaniecie ze mną do końca.
CZYTASZ
^{ Yandere Albedo x female Reader}^ Crazy in love
Short StoryAlbedo x Reader Brak nsfw lub lekkie w późniejszych częściacj ❗Tw❗ Mowa o morderstwach, śmierci, krwi i eksperymentach na ludziach