Harry widział, jak czerwona klątwa uderzyła w jego ojca chrzestnego i wiedział, co nadchodzi, wiedział, że nie powstrzyma upadku przez Zasłonę. Jedyną świadomą myślą w jego głowie było głośne "NIE", jego podświadomość błagała w desperacji " Proszę! Coś! Dam – !" I czas się zatrzymał.
"Cokolwiek?". Gładki kobiecy głos powiedział zza jego pleców. Kręcił się wokół. Nie dalej niż dwa metry od niego stała kobieta. Miała długie złote włosy, które nosiła skręcone w warkoczu wokół głowy jak korona, porcelanową skórę i oczy jak bliźniacze słońca, tak jasne i żółte. Jej ubrania były najczystszej bieli, tkaniny tak delikatnej i półprzezroczystej, że wyglądała nierealnie, eterycznie. Wyglądała na chętną. Harry nie był pewien, czy chciał to wiedzieć dlaczego – "Cokolwiek?" Kobieta powtórzyła.
Harry połknął nerwowo ślinę, zanim się zgodził: "Cokolwiek". Dam wszystko, aby go uratować". Spojrzał na Syriusza, zupełnie nieruchomego w połowie upadku, nieruchomego jak wszyscy i wszystko inne, z wyjątkiem Harry'ego i tej kobiety.
"Uratuję twojego ukochanego ojca chrzestnego przed natychmiastową śmiercią, jeżeli zgodzisz się poślubić Severusa Snape'a" - powiedziała bez otwarcie kobieta.
Oszołomiona cisza, a potem... "Co!?"" Harry wykrzyknął swój w szoku, mrugając wściekle. "Dlaczego? Kim jesteś?".
"Nazywam się Minerwa, jestem pewna, że o mnie słyszałeś", na razie zignorowała dwa pierwsze pytania.
Pierwszą Minerwą, która przyszła Harry'emu na myśl, był oczywiście profesor McGonagall, ale po chwili zmieszania przypomniał sobie. Nauczył się tego jeszcze w mugolskiej szkole. "Minerwa Bogini Mądrości i Wojny?" Brzmiało to szalenie, ale część z niego wiedziała, że to prawda, ta kobieta, choć z wyglądu człowieka, była obecność jak żadne stworzenie, które kiedykolwiek spotkał.
"To ja", zanuciła zadowolona kobieta, "Postanowiłam pomóc ci w zwycięstwie, jeśli zgodzisz się zawrzeć ze mną umowę". Wyciągnęła rękę, a zwój pergaminu pojawił się w jej dłoni.
Harry zwrócił uwagę na to, aby go przeczytać, ale nie musiał się tym przejmować, ponieważ Minerva podsumowała główne punkty dla niego: "Zgodzisz się poślubić niejakiego Severusa Tobiasa Snape'a przed końcem lata, pozostań z nim w związku małżeńskim przez co najmniej pięć lat i zgodzisz się wyjaśnić wszystkim, że zrobiłeś to z własnej woli, nikt cię nie zmusza. Możesz podzielić się przyczynami tego z wyłącznie najbliższym kręgiem przyjaciół i osób, które uważasz za rodzinę, ale poza nimi nikt nie powinien wiedzieć. W zamian uratuję twojego ojca chrzestnego, upewnię się, że dożyje kolejnego dnia i dostarczę ci wiedzy, aby pokonać twojego wroga, Toma Marvolo Riddle'a, drogą, która jest najszybsza i z najmniejszą liczbą ofiar. To, czy zdecydujesz się podążać drogą, którą ci wyznaczę, zależy oczywiście wyłącznie od ciebie". Uśmiechnęła się. "Po prostu podpisz tutaj", wskazała na linię na dole dokumentu.
"Snape nigdy nie zgodzi się na coś takiego" - zauważył Harry. I on jest Śmiercio – ... Nie, Zakon jest tutaj, więc musiał zdać sobie sprawę, że opuściliśmy zamek i ostrzegł ich.
"Możesz go zapewnić, że po ślubie z tobą otrzyma dwie rzeczy, których pragnie najbardziej, nie natychmiast, ale w niezbyt odległej przyszłości".
"Dwie rzeczy, których pragnie najbardziej?"
"Jednym z nich jest wolność", odpowiedziała Minerwa, "Dam ci wiedzę, której potrzebujesz, aby usunąć jego Mroczny Znak. Nie będzie już związany ze swoim Mistrzem".
– A drugi? – pytał Harry coraz bardziej zaciekawiony.
"Drugi pozostanie tajemnicą."
Harry zmarszczył brwi. "Jak więc mógłbym mu to dać?"
CZYTASZ
The Contract and the Guide // tłumaczenie pl
RomanceStreszczenie: Podświadomość Harry'ego błagała w desperacji: "Proszę! Coś! Dam to - !" Bogini usłyszała jego prośbę i zaproponowała mu umowę. Uratuje Syriusza, jeśli Harry zgodzi się poślubić Severusa Snape'a w zamian. Ostrzeżenia: Łagodny slash. Uż...