6.Odłamki

1.2K 67 6
                                    

Albus wpadł do ich salonu, gdy czytali w wygodnej ciszy, Severus Potions Journal i Harry książkę OPCM na szósty rok. Obaj patrzyli na starego czarodzieja z niepokojem. Mężczyzna potykał się i musiał oprzeć się o oparcie kanapy, aby utrzymać się w pozycji pionowej. "Severusie, proszę, pomóż mi."

Oboje stanęli na nogi, a Harry pomógł Albusowi usiąść na kanapie. Severus zapytał: "Co się stało?" Jego wzrok przyciągnęła poczerniała ręka.

Harry skierował swoją magię do oczu i spojrzał na dłoń i pierścień na niej. "Przeklęty pierścień? Naprawdę?" Nie mógł uwierzyć własnym oczom, że coś tak prostego mogło pokonać mędrca z ponad stuletnim doświadczeniem życiowym. "Pierścionek?"

"Severus, jesteś moją jedyną nadzieją. Nie znam nikogo z twoją wiedzą o czarnej magii", Albus błagał mężczyznę, aby pomógł mu oczami i tonem.

Severus wyglądał na zamyślonego, a następnie odwrócił się do Harry'ego z pytająco uniesioną brwią. Harry odwzajemnił spojrzenie równomiernie, a potem mruknął: Jestem skuszkony, aby zostawić go cierpiącego za to, że zauroczył się w czymś takim jak pierścionek.

Harry wyciągnął rękę, aby dotknąć sinej ręki dyrektora, ale ręka została pośpiesznie odciągnięta, a Albus podniósł głos: "Nie dotykaj jej! Nie możemy pozwolić, żebyś padł ofiarą klątwy!"

"Zamknij się, Albusie", warknął Severus, "Myślę, że ze stanu twojej ręki jasno wynika, że nie jesteś najbardziej kompetentny, jeśli chodzi o przekleństwa. Raczej nie masz prawa udzielać nam porad".

Harry niezbyt delikatnie chwycił dłoń i ściągnął pierścionek – i nie był nawet ładny... Dlaczego, u licha, dyrektor miałby chcieć nosić coś takiego? – i umieścił go roztargniony na Przewodniku, który leżał na kanapie obok Dyrektora. Następnie włożył trochę wysiłku w szturchanie przeklętej kończyny swoją magią i obserwowanie wyników. Był raczej przekonany, że jest to dzieło Voldemorta. Nie Toma Riddle'a, nie był tak genialny jak Mroczny Znak, ale nadal był imponujący. I śmiertelny. Ale także łatwe do naprawienia dla kogoś, kto wiedział, jak cofnąć Znak. "Będzie potrzebował eliksirów regenerujących", powiedział Harry do Severusa, który skinął głową i wyszedł, aby wyjąć z jego szafki eliksirów potrzebny specyfik, którą zawsze trzymał bardzo dobrze zaopatrzoną.

"To nie ma sensu, mój chłopcze", powiedział Albus, potrząsając głową ze smutkiem, "Coś tak prostego jak to nie zrobi żadnej różnicy z taką klątwą w efekcie".

"Dlatego najpierw go usunę, a potem nakarmię cię tymi miksturami, a nie na odwrót", Harry mruknął sucho, a następnie uśmiechnął się zwycięsko, gdy złamał klątwę jednym potężnym pchnięciem magii. Wiedział, że Albus też to poczuł, gdy oczy mężczyzny rozszerzyły się w szoku.

Harry puścił rękę mężczyzny i gdy tylko się od niego wycofał, Severus wrócił z trzema butelkami eliksirów i natychmiast napoił nimi oszołomionego i niestawiającego oporu dyrektora. Obaj wpatrywali się w mężczyznę, aż wyglądał, jakby wrócił z krainy całkowicie niewierzących. "Czy nie zastanawiałeś się, dlaczego nie byłem w ogromnym bólu lub martwy z powodu Tego, że Czarny Pan użył swojego Znaku przeciwko mnie?"

" Mówisz, że Harry go usunął?" Albus zapytał powoli.

"Tak, to jest dokładnie tak jak mówisz", odpowiedział Harry z lekkim warczeniem niezadowolenia w głosie, "Zgodnie z naszą umową".

"Zastanawiałem się, jaki może być powód, dla którego Severus zgodził się na ten układ", Albus skinął głową z myślą.

– Co z pierścieniem, Albusie? Severus warknął.

The Contract and the Guide // tłumaczenie plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz