Harry ..
Minęło pięć lat od kiedy skończyłem szkołę i pięć lat od kiedy zakończył się mój mały romans z pewnym nietoperzem z lochów . Walczyłem by dalej być razem ale w dzień rozdań dyplomów zaszła pena zmiana . Opowiem wam ją .... I nawet mój ukochany ukaże wam swoją ....
Ruszyłem w stronę jego gabinetu dziś był ostatni dzień ostatnie minuty godziny kiedy tu jestem , chciałem rzucić się na niego i zacząć całować tak długo aż by się zgodził na dalszy związek , byliśmy ze sobą szczęśliwi , dużo rozmawialiśmy a seks był magiczny przynajmniej dla mnie , widziałem że się hamował w końcu on był moim pierwszym , i ostatnim , marzyłem by był ostatni , nie pukałem dziś nie miałem na to głowy , z ogromnym uśmiechem wszedłem do środka i zacząłem szukać go wzrokiem ale nigdzie go nie było , ruszyłem w kierunku laboratorium nigdy mi nie pozwolił tam wchodzić ale dziś miałem to gdzieś , chciałem otworzyć drzwi gdy dobiegły mnie dwa głosy ....
Pogrubione to Sev .
- przecież może być jak dotychczas
- nie może
- przecież mu nie powiem , sam mówiłeś że jestem lepszy od niego więc w czym problem
- bo z nim mogę założyć rodzinę on może dać mi to co ty nie
- czyli ?
- silnego dziedzica ..
Zapadła cisza a moje serce się rozpadało . Mój ukochany ...
- przecież są surogatki możemy adoptować magicznie cokolwiek jest dużo możliwości
- ale ja chce by dziecko powstało ze mnie a nie z jakiejś próbówki
- i przez to chcesz to zakończyć ?
Słyszałem jak chłopak się załamuje , on wiedział że ja jestem a mimo to .... Tylko co teraz mu on odpowiem ... Boże on mnie zdradzał , nigdy nie brał mnie na poważnie ... łzy leciały a słuch się wytężył . Serce z każdą sekundą bolało mocniej .
- nie , seks z tobą jest jak magia i nigdy z niego nie zrezygnuje
Teraz zdeptał nie tylko moje serce jak i dumę ....
- powinieneś iść za niedługo powinien przyjść Potter
- ale ja nie chce przecież on tu nie wchodzi więc zerznij mnie na tym stole
- nie mamy czasu ...
Nie mogłem dalej tego słuchać , wszedłem do środka spojrzałem na nich moje serce runęło mój ukochany i jego znienawidzony uczeń a mój najlepszy przyjaciel Ron ... To nie mogła być prawda , nie z nim , nie teraz , nie mój przyjaciel . Przecież Ron by mi tego nie mógł zrobić , on wiedział co czuje do Severusa .
Oboje patrzeli na mnie i byli bladzi jak ściana .
- możecie założyć spokojnie rodzinę ja nie robię żadnych przeszkód , nawet możecie się walić ile chcecie teraz na stole , dla mnie od teraz jesteście obcymi osobami nikim więcej ...
Wyszyłem nie słuchają już niczego i nikogo , spojrzałem na papierek skończyłem szkołę , miał być ślub miłość a jest ...... Nicość . Dostałem listy które od Rona w który błagał o wybaczenie i wysłuchanie . Ale o czym miałem słuchać , że jak on go kocha a Sev chciał mieć silnego dziedzica , tylko do tego mnie potrzebował bo nawet do seksu się nie nadawałem , do urodzenia dziecka cały czas miałem to w głowie , bo tylko silny czarodziej jest w stanie zajść w ciąże .... Nie wróciłem do wujostwa , zamieszkałem w posiadłości Potterów , i tam trwałem .
Od Severusa dostałem list był on treściwy , ja chciałem rodziny od dziecka i według niego to dobry układ , odpowiedziałem mu jednym listem po którym już żadnego od niego nie dostałem .
Żegnaj Severusie Snejpie ....
CZYTASZ
Koszmar ?
RomanceCzy zwykłe słowa typu .. I teraz błagał każdego boga by to wszytko okazało się tylko jednym wielkim snem.. Czy takie słowa mogą coś zmienić w czyimiś życiu ... ?