Minęły kolejne miesiące a moja miłość tylko rosła , Draco był fantastyczny , była wigilia i każdy był przy stole nawet Ron i Seveus ale nie odzywałem się do nich a szczególnie do Rona rana była za głęboka , zaufanie tego nie mogłem mu znów podarować . Draco ujął moją rękę gdy bliźniaki już spały w sypialni spojrzeliśmy na gości i głos zabrała miłość mojego życia .
- chcielibyśmy wam coś ogłosić , spodziewamy się dziecka
Draco spojrzał na mnie wzrokiem pełnym miłości i oddania i ja tak samo , ten mężczyzna zawładną całym minął , dotknął mojego już lekko okrągłego brzuszka i każdy nam zaczął gratulować a Lucjusz obrósł w piórka .
- widzicie jakiego mam zdolnego syna , kolejne dziecko , jest takim niesamowitym ojcem i mężem , lepszego syna nie mogłem wychować
- tak drogi teściu wychowałeś cudownie mojego męża
Pocałowałem czule blady policzek męża .
- kocham cię
- a ja ciebie ..
Czuliśmy wzrok wszystkich na sobie na wymianę tych czułości ..
Przyjęcie dobiegało końca goście już się rozjeżdżali a ja poczułem że muszę wyjść na zewnątrz . Ale pewne głosy nie pozwoliły wyjść mi na taras .
- jesteś do niczego
- ale Sevv....
Ron płakał .
- to ja powiniem być na miejscu Draco i oczekiwać trzeciego potomka a przez ciebie , przez ten romans straciłem wszytko ....
- nie mów tak przecież się kochamy
- o nie mój drogi Panie Weasley my nigdy się nie kochaliśmy tylko się pieprzyliśmy ja kochałem Pottera tylko seks z nim był jak z dziewicą dlatego sypiałem z tobą
Te słowa już mnie tak nie raniły bo już do niego nic nie czułem , poczułem rękę na ramieniu spojrzałem tam , to był Draco a koło niego Lucjusz patrzeli na mnie współczującym wzrokiem , uśmiechnąłem się ciepło i objąłem swój brzuch .,
- te słowa mnie nie bolą , teraz mam rodzinę i męża który kocha mnie a ja jego więc jest dobrze , kochanie chciałem iść na dwór , zrobiło mi się duszno i chciałem zażyć trochę świeżego powietrza , potowarzysz mi ?
- tak chodź kochanie nie che byś zemdlał
Ominęliśmy zdziwiona parę i ruszyliśmy w kierunku ogrodu , Draco zakręcił mną na ich oczach a w tle leciała lekka muzyka z pianina ukłonił się nisko i podął mi rękę .
- Panie Malfoj czyt podaruje mi Pan ten taniec
Ucałowałem jego usta .
- podaruje Panu Panie Malfoj , nawet całe moje życie
Zaczęliśmy się kołysać w rytmie muzyki , teraz świat dla nas nie istniał byliśmy tylko my razem , na zawsze razem i to było najważniejsze .
Minęło kilka miesięcy a mój brzuch już był ogromny , siedziałem pod drzewem z książkom i zasypiałem ze zmęczenia , dzieci były na wycieczce z dziadkami Draco w pracy a ja odpoczywałem , poczułem jak moje dzieciątko zaczęło kopać położyłem tam rękę i momentalnie się uspokoiło uśmiechnąłem się wstałem z problemem ale się udało magią wszytko przetransportowałem do domu a sam ruszyłem w kierunku domu , marzyłem o ciepłym łóżku i ogromnym misiu do tulenia .
CZYTASZ
Koszmar ?
RomanceCzy zwykłe słowa typu .. I teraz błagał każdego boga by to wszytko okazało się tylko jednym wielkim snem.. Czy takie słowa mogą coś zmienić w czyimiś życiu ... ?