chyba nie wiesz ile lat
marzył mi się inny świat
inni ludzie inne bajki
milsze słowa przepychanki
ile razy los skarciłam
że nie w miłość uwierzyła
a że «tylko powtarzalność
nosi miano unikalność»
nie wiesz przecież ile razy
byliśmy w mych myślach starzy
ile ranków przy herbacie
przerwał szkrabi ryk na chacie
ile nocy przepłakano
za sennego ideału miano
nie wiesz przecież o tym
nie wiesz o pierścionku złotym
ile nadziei i ile chandry
liczyły marzenia i dalekie oleandry
słowiczy zapach i wonna melodia
bym samej siebie stała się godna
nie wiesz bo skądże dowiedzieć się miałeś
... czekałeś ...
i wiedza twoja pozornie nikła
wiedziała tyle że wszystko przenikła
