[Perspektywa - Error]
Czy ktokolwiek jest w stanie wytłumaczyć mi, jakim cudem tak szybko awansowałem z bycia gościem do którego każdy boi się podejść, do odgrywania roli ojca trzech debili? Killer, Horror i Dust (tak, ustawiłem ich od najgłupszego do najmniej głupiego) zachowują się jak grupka szurniętych dzieci, za to ich matka (aka Nightmare) ma totalnie wyjebane na to czy pakują się w kłopoty. A co jeszcze lepsze, w im większe gówno wdepną, tym bardziej go to bawi.
Tym krótkim wywodem mogę rozpocząć opis sytuacji, w którą wplątali mnie moi ukochani przyjaciele. Nie wiem, który z tych trzech idiotów wpadł na to, aby zawiesić na żyrandolach w klasie ubrania kujonów zwędzone spod prysznica, ale wszyscy na to poszli. Czy oni nie zdawali sobie sprawy z tego, że nauczyciel od razu to zauważy?! I od razu będzie wiedział, czyja to wina?! Oczywiście także uważam że to co zrobili było durne, jednak jako iż jestem solidarny, postanowiłem wdać się w przepychankę słowną z naszym wychowawcą. Jakkolwiek bym się nie starał, nie umiem trzymać swoich języków za zębami, jednak po czasie myślę, że mógłbym się po prostu zamknąć, w momencie, w którym zostałem okrzyczany.
—Nie ma pan dowodów na to, że my to zrobiliśmy, więc nie może nas pan ukarać.
—W szkole istnieje coś takiego, jak monitoring.
—Kamerę przy naszej klasie to Dust zamalował czarną farbą w tamtym tygodniu. I już mu się za to dostało, także takie straszenie mało działa.
—Error, masz się odnosić do mnie z szacunkiem! Mam już dość. Cała wasza piątka dostanie obniżone oceny ze sprawowania na koniec. Dodatkowo Error, jeśli jesteś takim dobrym kolegą, wyświadczysz mi pewną przysługę.— psorek zaczął grzebać w swoim biurku, po czym podał mi dwie kartki—Daj Ink'owi zgodę na wyjazd i kopię regulaminu, a jeśli do końca tygodnia nie wróci do szkoły, niech da to tobie, abyś oddał mi wypełnione. Miałem przekazać to Dream'owi, ale widzę, że zacząłeś bardziej interesować się sprawami swoich kolegów z klasy.
W obliczu wykorzystania tej karty pułapki, pozostało mi jedynie posłać mu wściekłe spojrzenie, a następnie wyrwać kartki z rąk, odwrócić się i wyjść. Uh, stary pierdziel użył do swoich celów moje osobiste sprawy. Wie, że nie cierpimy się z Ink'iem i wykorzystujemy każdą okazję, żeby tylko nie minąć się na korytarzu, dlatego wyszukał mi taką karę. Czy to jest w ogóle zgodne z regulaminem szkolnym, aby tak się wpierdalać w życie prywatne ucznia?! Nienawidzę go. Dlaczego musiał mi się trafić na wychowawcę gość od matematyki?!
—Sory.— Killer odezwał się do mnie, kiedy opuściliśmy klasę, aby iść na lekcję, na którą i tak już jesteśmy spóźnieni— Wiesz, Dust chciał zobaczyć czy Bradley ma tak małego chuja, na jakiego się wydaje.
—Ja chciałem? Czy ty znowu prosisz się o wpierdol?— Dust już był gotowy do rzucenia się z łapami na Killer'a.
—Weźcie się przymknijcie, bo zaraz Error wpierdoli wam obu.— jednak Nightmare ich rozdzielił— Spokojnie Error, typ i tak zapomni o tym do wystawienia ocen za sprawowanie, a zresztą to i tak jest gówno warte. A Ink'owi po prostu dasz te kartki i sobie pójdziesz. Jak ci się poszczęści, wróci do piątku o własnych siłach.
—Doprawdy pocieszające.— burknąłem pod nosem, po czym przyśpieszyłem kroku.
Nie lubię Ink'a. Nie. Zaraz. Nienawidzę Ink'a. Właściwie to od przedszkola. Ja niszczyłem dzieciakom babki w piaskownicy, a on na mnie kablował. Zostało mu to do dziś, jebany przedłużacz. Obrońca potworów uciemiężonych, zbawiciel liceum. Wszyscy go kochają, bo przecież jest taki idealny. W dodatku wszędzie go pełno! Jest przewodniczącym szkoły i klasy, udziela się w wolontariacie, bierze udziały w konkursach, zrobili mu nawet wystawkę prac malarskich koło wejścia do stołówki. Gdzie się nie obejrzysz, wszędzie Ink. Aż mi się normalnie żygać chce, kiedy widzę ten jego uśmiech. W dodatku teraz zostałem wysłany prosto do jego domu. Jak mi sprzeda jakiegoś wirusa, to go chyba zabiję.
CZYTASZ
One shoty - Undertale AU
FanficJedziemy z drugą wersją. Bo czemu nie? One shoty, które mają w tytule gwiazdkę, dzieją się w tym samym universum, ale spokojnie można je czytać nie po kolei albo niektóre pomijać, bo to w sumie tylko taka ciekawostka dla tych, którzy chcą szukać pow...