Tajemnica//Kate Bishop

-Nigdy nie mówi nigdy-

-Co ty tu robisz?- odparłam

-Możemy pogadać?

-Nie mam nastroju na rozmowę, wyjdź z mojego pokoju.

-Proszę Oliwia.

-No dobrze.

-Ja nie chciałam go pocałować on zacz-

-oddałaś mu pocałunek.-przerwałam jej.

-Wcale nie! Stałam odwrócona do ciebie, więc nie widziałaś czy go oddałam czy nie.

-Dobra, Kate wyjdź już.

-Ja nawet nie ruszyłam ustami, przecież wiesz że cię kocham.

-Ja ciebie też ale-

Kate nie dała mi dokączyć i zaczęłyśmy się namiętnie całować.

-Na pewno tego chcesz?-zapytałam.

-TAK!

~Rano~

-Kate wstawaj! Już 10 chodź zjeść śniadanie.

- Jeszcze 5minut..

-Mówiłaś tak już godzinę temu.

-Serio? No dobra wstaję.

Gdy zeszliśmy na dół podbiegł do nas Peter.

-Tak się cieszę że się pogodziłyście! Jeszcze raz przepraszam za tamto.

-Mówiłem że się pogodzicie! A ty już chciałaś się wyprowadzać.-dodał Tony.

Słyszeliście te dźwięki w nocy?-zapytała  Natasha z uśmiechem na twarzy.

-Oh Kate!
-Jestem cała twoja!
-Szybciej!

Wszyscy zaczęli się śmiać aby ja i Kate stałyśmy jak wrytę.

-Mówiłam ci żebyś była cicho.-dodała Kate.

-Ja byłam cicho to ty cały czas jęczałaś.

Avengersi zaczęli się jeszcze głośniej śmiać a my razem z nimi.

Dzisiaj impreza wieczorem!- krzyknął mój ojciec.

-A z jakiej to okazji?-zapytałam.

-bez okacji.-dodał.

~impreza~

Wszyscy dobrze się bawili noi upili...

Od   tamtego dnia minęły 3 lata, razem z Kate mieszkamy razem, myślę że to najlepszy czas w moim życiu, skończyłam szkołę i aktualnie studiuje prawo.

Ps. Już jutro nowa historia z Kate..