Part fourteen

95 5 9
                                    

Na salę rutynowo przyszłam wcześniej. Sprawdziłam stan głośników a także zapas wody w jednej z idealnie ukrytych szafeczek w ogromnej ruchomej ścianie. Zmieniłam buty na sportowe i zaczęłam się rozgrzewać. Przy rozciągających skłonach do pomieszczenia weszła drobna i wysoką dziewczyna. Jej broda była wysoko a w uszach błyszczały białe słuchawki. Żuła gumę balonową i miała na sobie ogromne dresy. Nasze spojrzenia się spotkały i obie automatycznie się ukloniłyśmy. Zanim zamieniłyśmy jakiekolwiek słowo, za dziewczyną pojawiła się jeszce jedna, średniego wzrostu Japonka. Gdy nas ujrzała, jej twarz wyglądała na wystraszoną. Niepewnie przekroczyła próg i ukłoniła się nisko. Wyglądała na starszą więc także ukłoniłam się nisko. Następnie zapadła niezręczna cisza. Spoglądaliśmy na siebie w szoku a może lekkim niedowierzaniu.
-Widzę, że już się poznałyście.- wraz z obszerną obstawą, zawitał nie kto inny jak sam Hitman. Przywitaliśmy ich należycie i pozwoliłyśmy by ustał na środku sali. -To są Yourim Choi, Kara Kościak i Kanami Shoni.- Wskazał po kolei na nas, przedstawiając pracownikom za nim.- To są wasi nowi współpracownicy.- zwrócił się w naszym kierunku. W tle widziałam Kuna jak i Lee'go. Resztę kojarzyłam albo widziałam na korytarzu. - Także, zostawiam was w rękach naszego choreografa. Jeśli będziecie potrzebować czegokolwiek, możecie przychodzić do mnie. Springi oprowadzi was po wytwórni. Proszę zapoznajcie się bardziej. Powodzenia w próbie!- uniósł zaciśnięte pięści i ulotnił się tak szybko jak się pojawił.

-Jestem Lee. Główny ale nie jedyny choreograf w naszej wytwórni. Drugi stoi tuż obok was.- uśmiechnął się ciepło do nowych dziewczyn. Te zmieszane całą sytuacją skinęły głowami.- Spokojnie, byście czuły się swobodnie możecie mówić nieformalnie. - jego zaraźliwy śmiech rozniósł się w pomieszczeniu. Moja głowa pulsowała od stresu jaki na mnie leżał. Musiałam go przezwyciężyć i zrelaksować się, by pokazać się z jak najlepszej strony.
-Jestem Springi.- podałam obie dłonie młodym dziewczynom po dłuższej chwili.
-Kanami Shoni.- delikatnym ruchem objeła mnie.
-Yourim Choi, widziałam cię ostatnio na bilbordzie.- Jej uścisk był silniejszy niż się spodziewałam.
-Bardzo możliwe. Lubicie tańczyć? - wirującym krokiem stanęłam na środku sali będąc w swoim żywiole.

-Naprawde nie możesz iść?- Kanami z ogromnymi wypiekami na twarzy trzymała pasek torby na ramieniu.
-Nie wyrobie się.- wrzuciłam ostatnie rzeczy do plecaka i pospiesznie wyszłyśmy na korytarz. - Za pół godziny mam nagrywki z dziewczynkami ze szkoły tańca. Muszę polecieć się wykąpać i przebrać. Ale mogę szybko was oprowadzić.- obserwowałam Azjatki idące tuż obok mnie. Były naprawdę świetne na próbie i w rozmowie.

-Z chęcią. -Yourim wydawała się bardzo ciekawska i pełna energii. -Czy zawsze tak szybko chodzisz?- wskazała na mnie i dystans który rozdzielał nas.
-Nie. Znaczy chyba. W wytwórni na pewno. Wszyscy tutaj tak chodzą.- wskazałam na obecnych pracowników na większym holu.
-Ale to jest męczące.- Japonka ledwo nadążała za nami oddychając głośno. -To kolejny trening?
-Nie.- zwolniłam i zaśmiałam się w głos.- Przepraszam. Za jakiś czas się przyzwyczaicie. Proszę do windy. Rozpoczynamy wycieczkę. - Dłonią zatrzymałam zamykające się drzwi. W środku już było parę osób więc przywitałyśmy się należycie.
-O super, że na ciebie wpadam Springi!- znajomą twarz przeszła na początek, by ustać obok nas.- Rano przyjechały ubrania na sesję, chciałabym, żebyś je przymierzała i czy mogłybyśmy ustalić dekoracje na piątkowe nagrywki?
-W piątek coś nagrywamy?- zdziwiłam się, bo nie pamiętam żebym coś planowała. - Tak czy inaczej dziękuję Pani Ah za informację. Postaram się wpaść dzisiaj wieczorem, jeśli będzie jeszcze pani w biurze. A co do dekoracji, to zrobię jakiś projekt i podrzucę go pani w wolnej chwili, bo dziś jestem zajęta.
-Pan Dyrektor prosił byś podeszła do pokoju nagrań na poprawki audio w reklamie.- kolejny pracownik rzucił się na mnie z kalendarzem i druczkami do podpisu.
-O nasze piętro - wskazałam palcem na napis nad drzwiami.- Postaram się załatwić to jak najszybciej jak mogę. Dziękuję i życzę miłego dnia.- ukłoniłam się i czym prędzej uciekłam z tej metalowej puszki. Nie miałam zamiaru się odwrócić i sprawdzić co z dziewczynami, puki drzwi by się nie zamknęły.

 Golden City. Capital Of My Soul.× m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz