17

350 7 0
                                    

Draco pov:

Kiedy poczułem że Harry oddycha już spokojnie, pocałowałem go w głowę jednak myliłem się co do tego że śpi. Najwyraźniej poczuł jak go pocałowałem bo podniósł głowę i na mnie spojrzał, przez sekundę myślałem że zapyta "Co ty robisz", ale on się uśmiechnął w tej chwili zobaczyłem że się rumieni. Odwzajemniłem uśmiech, on spowrotem położył głowę na mojej klatce piersiowej i mocniej się we mnie wtulił. Położyłem głowę na poduszce, chwilę rozmyślałem ale byłem zbyt zmęczony żeby dłużej myśleć więc oddałem się w objęcia Morfeusza.

~rano~

Poczulem jak ktoś smyra mnie po ramieniu rysując szlaczki, mimowolnie na moją twarz wkradł się uśmiech, otworzyłem oczy i spojrzałem na twarz naszego Wybrańca, która patrzył na mnie tymi szmaragdowymi oczami.

-Dzien dobry
- Heeeeej
- Jak się spało?
- Dobrze, przespaliśmy śniadanie
- Co? Która godzina?
- 10.36
- aż tak długo spałem? Kiedy ty w ogóle się obudziłeś?
- nie wiem jakieś 20 min temu
- czemu mnie nie obudziłeś?
- nie miałem serca, tak spokojnie sobie spałeś
- cały ty Potter
- wiem, wstawaj
- nie chce mi s.. - nie dokończyłem bo Harry zrzucił mnie z łózka
- Chuj mnie to obchodzi
- ty na prawdę się prosisz żeby ci jebnąć
- hahahaha może, później mi jebniesz teraz wstawaj z tej podłogi i daj mi jakieś ubrania

Kręcę głową i wstaje z podłogi, kieruje się do szafy i wyjmuje z niej ciuchy dla mnie i Pottera, który właśnie się na mnie gapi.

- Co ty zakochałeś się że tak się na mnie gapisz?
- no wiesz, byłeś najseksowniejszym i najprzystojniejszym chłopakiem w Hogwarcie, a po za tym nie które nawyki trudno zgubić
- Byłem Najseksowniejszym mówisz?😏 - powiedziałem - a teraz? - zapytałem i zacząłem robić różne pozy
- Hahahahahaha jak mam być szczery to tak - powiedział a ja wyszczerzyłem się do niego - mogę powiedzieć że nawet bardziej
- Uuuuuuuuuu czyli dla Chłopca-Który-Przeżył jestem seksowny? Czuję się tym zaszczycony - powiedziałem i się uklonilem, a on się uśmiechnął
- Dobra daj mi tę ubrania bo już jest 11
- Proszę bardzo wybawicielu - kłaniając się podałem mu jakieś dresy i koszulkę, sam wziąłem podobny strój.

Potter w mojej koszulce wygląda strasznie uroczo, pomijając fakt że jestem od niego wyższy i noszę większy rozmiar od niego. Zeszliśmy na dół do salonu gdzie siedziała mama z ojcem.

- Dzień dobry chłopcy - przywitała się z nami mama
- Dobry - opowiedzieliśmy jednocześnie
- jak się spało? - zapytał tym razem mój ojciec
- wyśmienicie - odpowiedział Harry, którego walnąłem z tyłu głowy - Ałłłł za co to było?
- Draco! - powiedziała mama podniesionym głosem
- za zrzucenie mnie z łóżka - zignorowałem ja kompletnie odpowiadając na pytanie Pottera - mówiłem ci że dostaniesz.

Harry pov:

Na jego odpowiedź wywróciłem jedynie oczami. Jak zawsze on to robił w Hogwarcie. W tym czasie dostałem w tył głowy drugi raz, zapewne za wrzucenie jego zdjęcia na Instagrama. Chciałem mu oddać ale zrobił unik i zaczął się śmiać. Po chwili dołączyłem do niego i razem się śmialiśmy. Państwo malfoyowie nie wiedzieli co powiedzieć więc nic nie mówili i czekali spokojnie aż się uspokoimy. Kiedy to nastąpiło pan Malfoy oznajmił nam że wraz z żoną muszą wyjść gdzieś na cały dzień. Pokiwaliśmy głowami a pani malfoy jeszcze nam upomniała że mamy nie spalić domu. Wstali i wyślij z salonu w kiedy usłyszeliśmy trzask drzwi frontowych usiedliśmy na kanapie przy kominku i zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy tak na różne tematy przez około godzinę później poprosiliśmy skrzaty domowe żeby przyniosły nam czarodziejskie szachy. Gra zajęła nam około pół godziny z wynikiem 20-4 oczywiście draco wygrał bo ja jestem słaby w szachy, sprzątnę liście i zaczęliśmy grać w inne gry, kiedy skończyliśmy było grubo po 18:00 więc musiałem już się zbierać do domu.

- ja już będę się zbierać bo jest po 18:00 - powiedziałem do Draco
- No spoko na pewno nie się zostać jeszcze jednej nocy? - zapytał
- chętnie bym został ale jutro muszę iść do pracy na 9:00 rano chyba że będę mógł skorzystać z waszego kominka i dostać się do ministerstwa - odpowiedziałem
- jasne że będziesz mógł skorzystać czemu niby nie
- nie wiem ale będziesz musiał mi na pewno będzie jakieś ubrania na przebranie oraz czystą bieliznę
- załatwi się chodź na górę

Poszliśmy na górę ja usiadłam na fotelu a malfoy podszedł do szafy zaczął szukać jakiś czystych gaci. Kiedy znalazł jakieś rzucił we mnie nimi i zobaczyłam że były nawet z metką. Grzebał jeszcze w szafie więc patrzyłem co zrobi po chwili grzebania wyciągnął z szafy jakąś koszulkę i rzucił nią we mnie. Pomijając fakt że ta koszulka była o wiele na mnie za duża. Popatrzyłam na niego i się spytałem czy nie ma żadnej mniejszej koszulki on odpowiedział że nie ma więc poszedłem do łazienki się wykąpać. Kiedy dzięki zobaczymy w niej wielką wojną i prysznic a ty boku toalety była umywalka z wielkim lustrem a obok lustra szafki. Kiedy przyjeżdżają się wszystkiemu zacząłem się rozbierać. Kiedy byłam już nagi wszedłem do kabiny prysznicowej zamknąłem kabiny i zaczęłam się myć używając przy tym żel pod prysznic dragon o zapachu kokosa i białej czekolady, a włosy umyłam jego szamponem o zapachu cynamonu. Kiedy już się umyłam otworzyłem drzwi od kabiny i to co zobaczyłem mnie zamurowało.

______________

Kurwa w końcu rozdział i szczerze wam powiem że naszła mnie wena, więc zacznę pisać kolejny.

~Vixa

•Instagram || Drarry•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz