✿10✿

488 36 12
                                    

♛┈⛧┈┈•༶Per. Katsuki༶•┈┈⛧┈♛

Aktualnie wracałem z deku do jego domu z nowym członkiem który chyba będzie u mnie, wiem że strata torba mnie zabije ale nie chce widzieć deku, który będzie smutny bo on to już chyba naprawdę szybko się do nich przywiązał bo czasami co chwilę się mnie pyta czy wszytsko będzie dobrze z tym szczeniakiem i w ogóle.

Gdy byliśmy już blisko jego domu poczułem jak coś pięknego się zawija wokół lewej ręki. Spojrzałem tak i zobaczyłem deku który w lewej ręce trzymał już trochę śpiącego szczeniaka a druga zawinął wokół mojej ręki więc ugiąłem łokieć tak że był pod kątem prostym i pozwoliłem ręce deku ją jakby przerzucić na swoją. ( mam nadzieję że rozumiecie mniej więcej o co mi chodzi bo ja nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć)

- Chciałem wcześniej podziękować za uratowanie mnie wtedy od tego innego alfy, który się do mnie dobierał ale nie wiedziałem jak za to podziękować więc mówię ci to teraz bo nie wiem czy później dałbym radę - powiedział deku lekko opierając głowę o moje ramię bardziej się do mnie przytulając.

Nie spodziewałem więc tego po nim bo myślałem że będziemy iść w ciszy do końca ale okazało się że tak nie będzie.

- spokojnie nie masz za co dziękować bo jaki iż idę na bohatera to też był mój obowiązek więc nie masz za co dziękować - powiedziałem patrząc na niego uważnie i łącząc już wszystko i wszystkie powody dlaczego go lubię i chce żeby został że mną na zawsze.

Deku był naprawdę miłą pomocną osobą, może i jak czasami jest zły to lepiej uciekać ale tak to jest miły rozważny i mądry a z wyglądu tylko inne omegi by mogły po zazdrościć bo ma piękną okrągłą twarz z piegami, zaokrąglone biodra i idealną talie.

I niech mi ktoś powie jakby nie zakochać się w takiej osobce jak on?

- a chcesz mi się jakoś w minimalnym sensie wynagrodzić że nie musisz ale chce od ciebie czegoś - powiedziałem i złapałem się za kark patrząc w przeciwną stronę niż deku który aktualnie na mnie uważnie patrzył.

- no mógłbym ale bardziej mnie zastanawia co ty planujesz - powiedział dalej się na mnie patrząc.

- no bo chciałem się zapytać czy chciałbyś wyjść że mną na miasto czy coś - powiedziałem i lekko mi się czerwone uszy zrobiły od rumieńców.

Deku dalej patrzył na mnie ale tym razem sam miał czerwone policzki i uszy od rumieńców które aktualnie pasowały do jego miny.

- ah skoro tak to chętnie mogę z tobą pójść tylko kiedy? - zapytał już teraz z mniejszymi rumieńcami i z lekkim uśmiechem.

- może jutro jakoś 15, bo i tak jutro piątek wie w ogóle - powiedziałem i teraz spojrzałem na niego uważnie.
(Ps. Pogubiłam się jaki to jest dzień i w ogóle więc jakby coś to teraz jest czwartek a jutro piątek u nich)

- hmm moja mama tak się składa że jutro ma wolne więc mogę pójść - powiedział i teraz uśmiechnął się do mnie miło co lekko odwzajemniłem.

- to jutro przyjdę pod twój dom po ciebie okej? - zapytałem patrząc na niego.

- okej - powiedział i spowrotem oparł o głowę o moje ramię. Zgaduje że teraz wyglądamy jak para przez to że jest tak blisko ale mi to nie przeszkadza.

°Zacznijmy od nowa° ° Bakudeku° °omegaverse° °WOLNO PISANE°Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz